Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy będzie biogazownia w Czernichowie?

Ewa Tyrpa
Czy po powstaniu biogazowni na błoniach organizowanie imprez stanie pod znakiem zapytania?
Czy po powstaniu biogazowni na błoniach organizowanie imprez stanie pod znakiem zapytania? Ewa Tyrpa
Interwencja. W Czernichowie na terenie szkoły rolniczej ma powstać biogazownia. Dyrektor zapewnia, że urządzenie będzie produkować prąd tylko na potrzeby szkoły. Jednak mieszkańcy obawiają się smrodu kiszonki i protestują.

- Jesteśmy oburzeni tym pomysłem. To czernichowskie błonia, grunty do upraw i rekreacji. Czy trzeba je niszczyć. Każą nam zmieniać piece, a w zamian fundują smród, który będzie się rozchodził na kilometry - oburzają się czernichowianie interweniujący w naszej redakcji.

Podkreślają, że to teren zalewowy nienadający się do takiego przedsięwzięcia, że w nieważnym planie zagospodarowania przestrzennego był przeznaczony do obsługi rolnej i rekreacji. Teraz planu nie ma i można budować tu na podstawie wydawanej przez wójta decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Tu od lat odbywają się cieszące się popularnością Dni Czer-nichowa. Czy przez biogazownię imprezy w tym miejscu staną pod znakiem zapytania? Ludzie obawiają się stosowania w biogazowni przestarzałej technologii. Mają wątpliwości, czy zgłoszony system objęty patentem firmy austriackiej, niestosowany dotąd w Polsce, jest nieszkodliwy dla środowiska.

Grzegorz Bylica, dyrektor Zespołu Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego zapewnia, że biogazowania będzie całkowicie bezpieczna. - To będzie urządzenie produkujące prąd ylko na potrzeby szkoły z kiszonek powstałych z uprawianej kukurydzy na szkolnym gruncie. Będzie wytwarzać pół megawata, co zasili w energię na przykład 50 żarówek - tłumaczy dyrektor. i zaznacza, że to urządzenie pomoże też w kształceniu młodzieży. Dyrekcja ma w planie utworzenie pierwszego w Polsce kierunku technik biogazwonik.

Dyrektor zapewnia, że na zewnątrz nie wydostanie się zapach, a biogazownia będzie pracować według najnowszych technologii, w zamkniętym systemie. Szkoła nie dołoży do niej ani złotówki. - Zawsze szliśmy mieszkańcom na rękę, nigdy nie blokowaliśmy budowy ich domów. Nie działamy na szkodę szkoły. Gdyby istniało zagrożenie smrodem, to nie byłoby chętnych do nauki w naszej szkole i zamieszkania w internacie. Taką kiszonkę od 20 lat składujemy w naszych silosach i nikt do tej pory nie narzekał na smród. Byłem w Niemczech, gdzie funkcjonują takie instalacje o znacznie większej mocy i nic nie czuć - przekonuje Grzegorz Bylica. Mieszkańcy jednak nie dowierzają tym zapewnieniom.

Liczą, że wójt Szymon Łytek nie wyda wzizt. Już mają mu za złe wydanie w 2016 r. decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. - Nie miałem żadnych podstaw do niewydania. Pozytywnie zaopiniowała ją Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i sanepid - wyjaśnia wójt. Wzizt jeszcze nie wydał i bierze też pod uwagę społeczny protest ale zaznacza, że nie brakuje też popleczników tego przedsięwzięcia. - Nie możemy żyć jak w zaścianku i wszystkiego blokować. Odnawialne źródła energii są przyszłością i obowiązkiem abyśmy się nie zatruli smogiem - mówi jeden z czernichowian pragnący zachować anonimowość.

Budowa biogazowni jest planowana na terenie wału eksperymentalnego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Będzie on funkcjonował do końca roku, potem zostanie zlikwidowany. Dyrekcja szkoły zamierza wydzierżawić ten teren krakowskiej firmie „Optimum”. Niektórzy nasi rozmówcy doszukują się w tym kumoterstwa. Właścicielem firmy jest syn radnego powiatowego Piotra Goraja. - Nie mam z tym nic wspólnego. Wiem, że firma syna stara się o budowę rolniczych biogazowi w różnych miejscach - komentuje radny.

Arkadiusz Wrzoszczyk, członek Zarządu Powiatu Krakowskiego też uważą, że instalacja nie będzie szkodzić środowisku, ale władze powiatu nie zamierzają forsować niczego na siłę. Zapewnia, że starania firmy odbywają się bez naruszenia prawa i nie ma to nic wspólnego z nepotyzmem.

Procedura jest w toku. Dopiero gdy zostanie przez wójta wydana decyzja wzizt, firma będzie mogła wystąpić do Zarządu i Rady Powiatu o dzierżawę terenu.

"Co Ty wiesz o Krakowie" - odcinek specjalny. Czy miejscy radni znają Kraków? cz.2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski