Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czteroletnie skody są za stare dla marszałka

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Marszałkowskie skody
Marszałkowskie skody fot. Andrzej Banaś
Samorząd. Urząd Marszałkowski za siedem nowych samochodów zapłaci blisko 680 tysięcy złotych. Cena byłaby jeszcze wyższa, ale w rozliczeniu dealer musiał wziąć używane auta.

Już wkrótce marszałek województwa Jacek Krupa przesiądzie się do nowej skody superb III hatchback ambition. Takie same auta służbowe otrzymają również pozostali członkowie Zarządu Województwa. Do tej pory wszyscy mieli do dyspozycji skody superb II, przy czym marszałek limousine ambition, a inni wersję family tego auta.

Jak tłumaczy Paulina Korbut z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego, o wymianie aut zdecydowały przede wszystkich względy bezpieczeństwa i stale rosnące koszty napraw coraz częściej psujących się samochodów. - Auta, które są obecnie w dyspozycji urzędu, czyli 7 służbowych samochodów skoda superb, są już bardzo wysłużone. Mają średnio na liczniku 232,5 tysięcy kilometrów przebiegu - podkreśla urzędniczka marszałka.

Auta używane obecnie przez najważniejszych samorządowców w regionie kupiono cztery lata temu. To do dyspozycji marszałka Jacka Krupy przejechało ponad 264 tys. km. Większy (287 tys. km) ma jednak inna skoda, dwie najmniej wyeksploatowane przejechały nieco ponad 130 tys. km.

- Najbardziej racjonalna ekonomicznie jest wymiana samochodów możliwie najszybciej po upływie okresu gwarancji, ponieważ wtedy relatywnie niedużym nakładem środków finansowych można odnowić flotę, a tym samym maksymalnie ograniczyć wydatki związane z remontami samochodów - mówi Pulina Korbut.

Gwarancja na obecne skody służbowe marszałków wygasła w roku 2014, po dwóch latach od ich zakupu. W zakończonym niedawno przetargu miały być preferowane oferty z dłuższym okresem gwarancyjnym, ale chęć dostawy nowych aut zgłosił tylko jeden daeler, który - tak jak poprzednio - dawał 24-miesięczny okres gwarancji na podzespoły mechaniczne, elektryczne i elektroniczne.

Ale musiał zaakceptować inny nietypowy wymóg - wziąć w rozliczeniu sześć 4-letnich skód i jednego 11-letniego opla vectrę. Na wymianę samochodów rezerwowano nawet 800 tys. zł, ale w gotówce urząd zapłaci prawie 679,3 tys. zł i odda dilerowi używane do tej pory samochody.

Cztery lata temu próbowano już podobnego rozwiązania. Wtedy jednak nikt nie zgłosił się do przetargu, więc ogłoszono osobny na zakup nowych aut, a stare (znacznie bardziej wyeksploatowane niż te obecne) sprzedawano oddzielnie na licytacjach. Teraz zastanawiano się nad zupełnie nową formułą, do tej pory nie stosowaną w Urzędzie Marszałkowskim, ale po analizach okazało się, że leasing i długoterminowa dzierżawa są o ponad 30 proc. droższe od tradycyjnego zakupu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski