Czekają na Mandrysza

Wczoraj, po świąteczno-noworocznej przerwie zawodnicy Termaliki Bruk-Betu wznowili treningi. Pierwsze w tym roku zajęcia, w których uczestniczyło 15 piłkarzy, prowadził - w zastępstwie trenera Piotra Mandrysza, który przebywa na zwolnieniu lekarskim - członek sztabu szkoleniowego Bartłomiej Bobla.

Niektóre media podały, że Mandryszem zainteresowana jest Lechia Gdańsk, która ponoć prowadzi nawet negocjacje z władzami klubu z Niecieczy w sprawie przejścia szkoleniowca do drużyny znad Bałtyku. Nikt tych informacji jednak nie potwierdził. Zapytany o te rewelacje szkoleniowiec „Słoników” nie chciał się w żaden sposób odnieść do tych doniesień. Potwierdził jedynie, że przebywa na zwolnieniu lekarskim z powodu zapalenia spojówek. Wszystko wskazuje na to, że już w niedzielę, podczas badań wydolnościowych i szybkościowych, jakie przejdą zawodnicy Termaliki Bruk-Betu, będzie z drużyną.

Głównym kandydatem do objęcia stanowiska trenera Lechii jest były reprezentant Polski Piotr Nowak, który w ostatnich latach przebywał i pracował w USA. Warunkiem zatrudnienia Nowaka w gdańskim klubie jest jednak uzyskanie zezwolenia ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej na prowadzenie przez niego zespołu.

Jak jednak twierdzą dobrze poinformowani, PZPN nie chce wyrazić na to zgody, dlatego szefowie gdańskiego klubu nadal poszukują szkoleniowca.

- Z moich informacji wynika, że od poniedziałku trener Piotr Mandrysz będzie prowadził zajęcia z __naszą drużyną - krótko stwierdził Bobla.

Wśród zawodników, którzy uczestniczyli w pierwszym w tym roku treningu, nie było nikogo nowego. Kilku z graczy nie pojawiło się natomiast na zajęciach. - Jakub Biskup, Dawid Sołdecki i Sebastian Ziajka byli chorzy i nie są jeszcze w pełni sił, stąd ich absencja na inauguracyjnym treningu __- poinformował fizjoterapeuta niecieczan Tomasz Majchrzyk.

W treningu nie uczestniczyli także bramkarz Sebastian Nowak, który wczoraj był na konsultacji lekarskiej, po skomplikowanym złamaniu szczęki, jakiego doznał w ostatnim dniu listopada ubiegłego roku, obrońca Pavol Stano (odbywa kurs trenerski) oraz ukraiński napastnik Wołodymyr Kowal, który jest wyznania prawosławnego i w tym okresie obchodzi Święta Bożego Narodzenia.

W klubie pojawili się Czech Mario Liczka i Krzysztof Kaczmarczyk, obaj nie wyszli jednak na trening, tylko udali się na rozmowy z kierownictwem klubu. Z drugim z nich zarząd klubu rozwiązał kontrakt, dziękując mu równocześnie za dotychczasowe występy w zespole Termaliki Bruk-Betu.

- Szczerze mówiąc, nie mogłem się już doczekać powrotu do treningów. W tym roku okres urlopowy był wprawdzie wyjątkowo krótki, ale chyba każdy zawodnik, którego cieszy gra, chce wybiec na boisko. Tak przynajmniej jest w __moim przypadku - zapewnia obrońca Termaliki Bruk-Betu Dariusz Jarecki.

Wczorajsze zajęcia, które odbyły się na bocznym boisku w Niecieczy, miały charakter wprowadzający. - Podobnego typu trening mamy zaplanowany dzisiaj, natomiast jutro, w hali sportowej w Żabnie, zawodnicy poddani zostaną badaniom wydolnościowym i szybkościowym, które w kolejnych dniach okresu przygotowawczego pozwolą nam na skuteczne dobranie dawek treningowych dla poszczególnych zawodników - wyjaśnił Bobla.

W przyszłym tygodniu zawodnicy będą trenowali dwa razy dziennie, a zajęcia będą odbywały się w siłowni, na „orliku” w Niecieczy oraz dwa razy w tygodniu na „orliku” w Woli Rzędzińskiej. Tydzień pracy zakończą natomiast meczem kontrolnym z liderem II ligi Stalą Mielec (16 stycznia).

20 stycznia niecieczanie z lotniska w Krakowie-Balicach wylecą natomiast na zgrupowanie do hiszpańskiego Alicante, gdzie m.in. mają rozegrać trzy mecze kontrolne. Do kraju powrócą 1 lutego.

Przed startem rundy wiosennej „Słoniki” rozegrają jeszcze kontrolne spotkanie z trzecią drużyną I ligi Zagłębiem Sosnowiec (6 lutego). Tydzień później, w niedzielę 14 lutego (godz. 15.30), meczem wyjazdowym z mistrzem Polski Lechem Poznań, niecieczanie zainaugurują wiosenną część sezonu.