Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekają, aż chodnik się rozsypie [WIDEO]

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Na tym chodniku płytki są nierówne. Nie ma ani jednej stabilnej kostki
Na tym chodniku płytki są nierówne. Nie ma ani jednej stabilnej kostki Fot. Marzena Rogozik
Rozlatujące się i klawiszujące chodniki to na wielu nowohuckich osiedlach częsty widok. Mieszkańcy skarżą się, że niektóre nie mogą dłużej czekać na remont.

- Od pół wieku płytki przy os. Górali chyba nie były wymieniane - żali się pan Jan. - W niektórych miejscach stoją na sztorc, można na nich połamać nogi, albo poważnie uszkodzić samochód. Trzeba natychmiast coś z tym zrobić - alarmuje.

Autor: Marzena Rogozik

Pojawiliśmy się na wskazanej przez mieszkańca ul. Mościckiego. Po dwóch jej stronach rozciągają się dwa różne światy. Po stronie os. Krakowiaków można przejść nowym, równym i zadbanym chodnikiem, ale naprzeciwko sytuacja jest już zgoła inna. Wzdłuż os. Górali płytki rzeczywiście są stare i zniszczone, a w niektórych miejscach w ogóle ich nie ma. Wyjątkiem jest krótki odcinek tuż przy czołgu i Muzeum Czynu Zbrojnego.

Najgorszym fragmentem jest odcinek od muzeum do ul. Stalowej. Znajdują się tam dwa, oddzielone wąskim pasem zieleni chodniki: jeden tuż przy blokach, drugi od strony jezdni. I to właśnie ten drugi wygląda jak po szturmie. Problem jest znany także radnym z Nowej Huty.

-Ten chodnik przy ulicy służy raczej do parkowania niż spacerów - tłumaczy Andrzej Kowalik, radny mieszkający w okolicy. - Jego stan się ciągle pogarszał przez ciężkie samochody, które parkowały pod komisem meblowym - wyjaśnia.

Chodnik przy ul. Mościckiego wykorzystywany jest także przez okolicznych mieszkańców jako parking, bowiem miejsc postojowych w okolicy jest niewiele. Nie umknął on również uwadze urzędników. - Zrobimy z nim coś, gdy całkowicie się rozsypie - twierdzi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Podkreśla, że urzędnikom żal jest wydawać pieniądze na remont chodnika wykorzystywanego głównie przez samochody. - Chcemy w pierwszej kolejności naprawić chodniki przy ul. Żeromskiego i Alei Róż, bo z nich korzystają piesi - wyjaśnia.

Rad ni z Dzielnicy XVIII liczą, że jednak na naprawę rozsypującego się chodnika uda się zarezerwować fundusze w przyszłorocznym budżecie miasta. - Mamy nadzieję, że w końcu uda się wyremontować chodnik - mówi Andrzej Kowalik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski