Z braku alternatywy dla węgla przyjdzie nam kupować ekologiczny i drogi prąd od sąsiadów. I jak tu pisać o tzw. polityce klimatycznej, którą wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi uprawia jedynie UE? CO2 odpowiada za 3 proc. efektu cieplarnianego.
Oszczędności eurokratów to promile, które wielokroć przewyższa każda erupcja wulkanu. Tych zaś bywa ze czterdzieści rocznie. Wreszcie Ameryka Północna, Chiny i wschodzące gospodarki z nawiązką niwelują europejskie oszczędności.
Cytując klasyka, 24 października staniemy nad przepaścią. Zapewne w ramach europejskiej solidarności i za kilka euro na pocieszenie (tudzież darmowe poklepywanie) uczynimy energiczny krok do przodu. Obym się mylił.
Jeśli reszta planety to niedouczeni ekosamobójcy, nieprzemakalni na głoszone z Brukseli prawdy, to zgłaszam akces do tej durniejszej części świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?