Piłka ręczna - odmłodzona Gościbia Sułkowice zaczyna dzisiaj walkę o II-ligowe punkty
Po prawie dziewięciu miesiącach przerwy piłkarki ręczne Gościbi Sułkowice wracają na ligowe parkiety. Już dzisiaj zagrają na własnym obiekcie z Kłosem Kasią Olkusz. Jednak tylko na poziomie II ligi.
Nie do tego przyzwyczaili się kibice w kilkutysięcznych Sułkowicach. Przez ostatnie dwa sezony drużyna grała przecież z najlepszymi w ekstraklasie, najwyższym poziomie rozgrywek. Gdy jednak w styczniu główny sponsor klubu - producent mebli Tadeusz Ryś - zrezygnował z pomocy klubowi, nie było innej możliwości jak wycofanie się z rozgrywek. W tej klasie rozgrywkowej liczą się już bowiem poważne pieniądze i bez solidnego wsparcia nie ma co marzyć o dobrym wyniku, czyli w tym wypadku choćby utrzymaniu się wśród najlepszych.
W Sułkowicach szczypiorniak ma jednak zbyt długie tradycje, aby tak łatwo zrezygnować z dalszej gry. Władysław Piątkowski, jeszcze do niedawna trener, prezes i menedżer w jednej osobie, a przede wszystkim spiritus movens _wszystkich sukcesów Gościbi w ostatnich latach, szczególnie wśród młodych zawodniczek, mówi wprost: - Dopóki będę miał siły, nie wyobrażam sobie, abym mógł nie pracować z młodzieżą.
Dlatego na efekty nie trzeba było długo czekać i już kilka miesięcy temu stało się jasne, że przy pierwszej nadarzającej się okazji piłka ręczna w ligowym wydaniu znów zagości w Sułkowicach.
- Początkowo umówiliśmy się z dziewczętami na maj. Wtedy jednak nic jeszcze nie wyszło, więc do kolejnego spotkania doszło w sierpniu - przypomina trener Piątkowski. A jak już się spotkali, to od razu przystąpili do regularnych treningów. Początkowo dwa razy w tygodniu. Teraz, przed samymi rozgrywkami ćwiczenia odbywały się już codziennie, od poniedziałku do piątku.
- Można oczywiście narzekać, że rozpoczynamy walkę tylko w II lidze, ale takie są, niestety, przepisy. To one zobligowały nas do spadku aż o dwie klasy rozgrywkowe. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, że w ogóle piłka ręczna tutaj przetrwała. Pamiętajmy, że jeszcze niedawno istniała realna groźba, że z zespołu nic nie zostanie, bo mało kto wykazywał tym zainteresowanie - mówi Piątkowski i przypomina, że bezpośrednim powodem wycofania się z rozgrywek w styczniu był brak pieniędzy na opłaty za halę. - _Na obsługę meczów środków jeszcze by wystarczyło, na halę i dla zawodniczek już nie.
Czy przez ponad osiem miesięcy wiele się w sekcji zmieniło? Biorąc pod uwagę skład - nawet bardzo wiele. Obecnie trzon stanowią w nim juniorki uczęszczające do gimnazjum lub liceum, które mają do pomocy kilka bardziej doświadczonych zawodniczek. Zmiana jest o tyle istotna, że z drużyny odeszły piłkarki, mające jeszcze niedawno zdecydowany wpływ na jej postawę. Chodzi m.in. o siostry Artsomienki z Białorusi, Alicję Główczak, wielokrotną reprezentantkę Polski czy Izabelę Dudę. Tamten rozdział jest już całkowicie zamknięty. - Teraz zaczynamy od nowa, z nowymi nadziejami - przyznaje Piątkowski.
Celem w pierwszej kolejności jest awans do I ligi. Jeśli można być spokojnym o poziom sportowy, który zaprezentują w nadchodzącym sezonie zawodniczki - mimo młodego wielu, wiele z nich przeszło już przecież prawdziwą szkołę pod okiem Piątkowskiego - niewiadomą wciąż pozostaje organizacja. Ta sama, która była piętą Achillesową Gościbi podczas występów w ekstraklasie. Teraz wymagania są dużo mniejsze, ale minimum warunków musi być spełnionych. Czy tak będzie? - Ciągle możemy liczyć na wsparcie dwóch firm, które od lat rozumieją nasze potrzeby, czyli Kuźni i JUCO. Zresztą, Jan Ostafin z Kuźni jest prezesem klubu, a Janusz Światłoń z JUCO jego zastępcą. Pieniądze od tych firm to najpoważniejszy teraz zastrzyk. Oprócz tego, ze środków przekazanych w tym roku przez miasto zostało jeszcze ponad 5 tys. zł (w tamtym roku sekcja otrzymała 18 tys. zł na cztery zespoły, w tym - 10 tys. zł - red.). - Innymi słowy, są środki, aby zagrać pierwszą rundę rozgrywek, ale już teraz staram się o zorganizowanie wsparcia na dalszą część gier - mówi Piątkowski, który jest jednocześnie prezesem sekcji piłki ręcznej. Ważne jest też to, że z hali znajdującej się tuż przy gimnazjum będzie można korzystać nieodpłatnie.
Patrząc na osiągnięcia młodych piłkarek ręcznych - awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski młodziczek czy dostanie się Marioli Stokłosy do kadry juniorek - trudno wyobrazić sobie, aby w Sułkowicach miała nie istnieć piłka ręczna na ligowym poziomie. Tym bardziej, że jest to jedyna prawdziwa trampolina dla miasta, aby zaistnieć, a przy okazji wypromować się daleko poza opłotkami gminy. - Te młode dziewczęta obserwowały już, jak się gra w ekstraklasie i jestem przekonany, że chciałyby występować na tym poziomie. W zasadzie gramy po to, żeby młodzież się rozwijała i żeby były tego efekty. Tylko takie podejście mnie interesuje - kończy Piątkowski.
To konsekwentny trener. Czy tym razem mu się uda? I czy będzie chciał pomóc? A jeśli nawet nie wesprzeć, to przynajmniej nie przeszkadzać? Wszystkie pytania są otwarte. Także to, którym zakończyliśmy przygodę Gościbi z poprzednim sponsorem: kiedy i czy w ogóle piłka ręczna w Sułkowicach będzie gra zespołową?
REMIGIUSZ PÓŁTORAK
Zawodniczki, które w tym roku będą reprezentowały Gościbię
Karolina Obajtek
Aleksandra Latoń
Magdalena Piątkowska
Katarzyna Nędza
Mariola Stokłosa
Anna Marzec
Dominika Blak
Katarzyna Rusek
Barbara Norek
Sylwia Kowalcze
Elżbieta Nędza
Alicja Szewerdak
Terminarz I rundy rozgrywek
8.10 - Gościbia Sułkowice - Kłos Kasia Olkusz (godz. 17)
15/16.10 - "7" Jarosław - Gościbia
22.10 - Gościbia - Otmęt Krapkowice (godz. 17)
5.11 - Gościbia pauzuje
19.11 - Gościbia - Tomex KS Kraków (godz. 17)
26/27.11 - Pogoń 1922 Żory - Gościbia
3.12 - Gościbia - AZS AWF Kusy II Kraków (godz. 17)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?