Póki co wiele zwierzaków uciekać przed zimowymi niedogodnościami powędrowało na południe lub oszczędzając na podróżach zapadło w sen zimowy.
Pierwsze miejsce na liście zimowych śpiochów należy do tatrzańskich świstaków. Śpią już drugi miesiąc, czyli od początku października. Do pierwszych dni maja nic i nikt z podziemnych korytarzy ich nie wygoni. Świstak to zwierzak, który prawdziwej zimy nigdy nie oglądał.
Jako kolejne do snu szykują się popielice, borsuki i nietoperze. Do ostatniej chwili tuczyły się na potęgę. Skrzętnie pochłaniały każdy kąsek, gdyż tylko solidny zapas tłuszczu pozwoli im doczekać wiosny. Gdy temperatura spadnie w okolice zera, powędrują do nor i jaskiń. Tam przestawią organizm na wolne obroty. Serce będzie uderzać ledwo kilka razy na minutę. Oddechy staną się praktyczne niezauważalne. Jeden, dwa na minutę. Wychłodzą ciało do kilkunastu stopni
W takim stanie przemiana materii będzie bardzo, bardzo wolna. Wówczas nawet na kilku gramach sadła można spokojnie doczekać wiosny. Rekord należy do nietoperza karlika malutkiego. Z zimowym zapasem tłuszczu waży tyle, co dwie łyżeczki wody. W sam raz, by doczekać wiosny.
FLESZ - Masz połączenie z tego numeru? Obowiązkowo odbierz telefon
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
