MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czas glansowania sumień

Ryszard Niemiec
Preteksty. Nie chwaląc się, powiem twardo, że jam ci to rozpętał i to na tych łamach! Mam zatem prawo powiedzieć słowo ostatnie, pointujące roczną grabież miejskich pieniędzy, plus darmową propagandę paru osóbek, szpanujących na szermierzy postępu i architektów regionalnego rozwoju.

Mówię o inicjacji obywatelskiego protestu krakowian przeciwko niefrasobliwej mrzonce grona cwaniaków i politykierów, którzy mieli czelność narzucać miastu wolę urządzania pod Wawelem zimowych igrzysk. Na sprawę można by spuścić zasłonę miłosierdzia, gdyby bezpośredni animatorzy olimpijskiego humbugu dziś nie próbowali glansować własnych sumień i zrzucać odpowiedzialność na… niedojrzałość mieszkańców Krakowa, którym wodę z mózgu zrobili dziennikarze z "Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego".

Ciekawe, że jęczący pogrobowcy księżycowego pomysłu urządzania kosztownych igrzysk na ściernisku nie chcą zauważyć głosów najpoważniejszych publicystów z "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej", "Polityki", "Przeglądu", a nas usiłują ustawić w pozycji wypowiadających się z perspektywy "partykularnych interesów prowincjuszy"...

Tymczasem od początku, zza fasady retoryki o wielkiej szansie Krakowa i regionu, wyzierał polityczny koncept robienia darmowej promocji samozwańczym pomysłodawcom i łżeorganizatorom. Nie chcąc wchodzić w analizę horyzontów intelektualnych niektórych promotorów przegranej idei, pozwolę sobie jedynie zauważyć, że po dziś dzień nie są w stanie wyciągnąć właściwych wniosków z przykładu Monachium i Sztokholmu, a to świadczy o ich kontrolowanej ułomności.

Dlatego radzę, aby nie wystawiali publicznych faktur krakowskiemu samorządowi i nie próbowali rozliczać prezydenta z wydatkowanych kwot. Majchrowski, wiedziony instynktem samozachowawczym, zreflektował się (może ciut za późno?) i, ogłaszając referendum, dał podstawę prawną do uratowania stokrotnie wyższych nakładów na iluzję.

Niski pokłon należy się przede wszystkim mieszkańcom Krakowa za udzieloną politykom lekcję demokracji, nie tylko lokalnej, a także za pokaz właściwie rozumianego odruchu patriotycznego! Jako przejaw czystego faryzejstwa należy ocenić krokodyle łzy, ronione przez niektórych przedstawicieli małopolskich samorządów, którym suwerenna decyzja krakowian... ponoć odebrała wielką szansę!

Zwłaszcza pretensje włodarzy Zakopanego ocierają się o śmieszność, wszak wiadomo, że kandydatura Krakowa do roli gospodarza olimpiady, wzięła się z niemocy zimowej stolicy Polski. Postanowiono zgrany szyld Zakopanego przykryć etosem Krakowa i spróbować oszukać Lozannę. To się udać nie mogło, nawet gdyby na placu boju pozostali konkurenci z azjatyckich antypodów!

Zamiast liczyć na zapalenie znicza olimpijskiego krakowskimi rękami, zimowa stolica, w trybie pilnym, winna zacząć podnosić z ruin Średnią Krokiew, kompleks biatlonowy w Kirach, zacząć budowę trasy biegowej, a nade wszystko dać na mszę w intencji skruszenia oporu sąsiadów z Białego Dunajca i Poronina, którzy leżą krzyżem na zakopiance, amen!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski