Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarna polewka od prezesa dla ministra Gowina?

Włodzimierz Knap
brak
- Projekt, który zaprezentował wicepremier Jarosław Gowin, ma niezbyt wiele wspólnego z programem PiS w tych kwestiach - twierdzi prof. Włodzimierz Bernacki, wiceszef podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego.

Idąc po władzę, PiS zapowiadał m.in. likwidację studiów licencjackich i walkę z elitarnością części uczelni. Dlatego Bernacki twierdzi, że został niemile zaskoczony częścią rozwiązań przedstawionych przez ministra Gowina. Przyznał przy tym, że choć jest żywo zainteresowany przyszłością nauki i szkolnictwa wyższego, to dopiero wczoraj mógł zapoznać się z projektem.

- Wcześniej brałem udział w jednej konferencji, na której w sposób bardzo ogólny poruszone było zagadnienie, które miało zostać uregulowane w projekcie - zapewnia prof. Włodzimierz Bernacki. I dodaje: - O ile wiem, członkowie rządu również nie mieli albo żadnej wiedzy o rozwiązaniach, które szykuje wicepremier Gowin, albo mocno szczątkową.

Nie poprzemy

O tym, że czarne chmury mogą zbierać się nad przyszłością Jarosława Gowina w rządzie i klubie PiS, dowodzić może też krytyka, z jaką pod jego adresem wystąpił wczoraj publicznie prof. Ryszard Terlecki, szef klubu PiS, naukowo zajmujący się przede wszystkim oświatą.

W radiowej „Trójce” prof. Terlecki zarzucił Gowinowi, że ten nie konsultował z rządem i klubem PiS swojego projektu. Ostrzegł wicepremiera, że posłowie klubu PiS mogą powiedzieć „nie”. On sam określił projekt m.in. mianem „dziwnego” i wypunktował kilka - w jego ocenie - poważnych słabości (m.in. wydłużenie studiów zaocznych czy rzekomo złe traktowanie uczelni na prowincji).

Prezes mnie poprze

Wicepremier Jarosław Gowin ripostował, że zapisy konsultował z parlamentarzystami z Komisji Edukacji i Nauki, w tym należącymi do PiS.

Przede wszystkim jednak min. Gowin chełpił się, że dokładnie zapoznał Jarosława Kaczyńskiego z rozwiązaniami zawartymi w projekcie. Prezes PiS miał w pełni je zaakceptować i zadeklarował wicepremierowi wsparcie. To w praktyce oznaczałoby brak problemów przy jego uchwalaniu. Na taki scenariusz, czyli poparcie projektu przez cały klub PiS, liczy też wicepremier. Tak przynajmniej mówił.

Prezes miał inne zdanie

Szybko do sprawy odniosła się też Beata Mazurek, rzeczniczka klubu PiS. Przed kamerami stwierdziła, że prezes Kaczyński w rozmowie z wicepremierem powiedział mu, iż jest na „nie” wobec niektórych rozwiązań proponowanych przez ministra. - Przecież pan o tym dobrze wie - wytykała Gowinowi.

Także Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, nie znalazł choćby słowa w obronie wicepremiera. Przychylił się zaś do stanowiska prof. Terleckiego, tłumacząc to tym, że ten zna się na nauce i oświacie.

Niech uczą się od Gowina

- Popieramy projekt o nauce i szkolnictwie wyższym, bo jest bardzo dobry, choć mamy do niego pewne zastrzeżenia - mówi Jerzy Meysztowicz, poseł Nowoczesnej. - Pozostali członkowie rządu i posłowie PiS od ministra Gowina powinni się uczyć procedowania nad projektami.

Meysztowicz chwali wicepremiera za to, że przez ponad rok konsultował swoje propozycje z elitami naukowymi i politycznymi. Twierdzi, że skoro opozycja polityczna aktywnie go współtworzyła, była nim zainteresowana, to mogli to robić także politycy z obozu władzy. - Może przeszkadzało im to, że wicepremier szukał pomocy poza szeregami PiS i zależy mu na przyjęciu projektu także przez opozycję? - dywaguje poseł Meysztowicz.

W jego ocenie Gowin może co nieco „brykać” Kaczyńskiemu, dopóki temu nie uda się pozyskać do swojego klubu co najmniej tylu posłów (np. z klubu Kukiz’15 i kół Republikanie oraz Wolni i Solidarni i niektórych niezrzeszonych), ilu mógłby wyprowadzić szef Polski Razem, gdyby prezes zdecydował się podać mu „czarną polewkę”.

W klubie PiS jest dziś 9 posłów Polski Razem. Józef Lassota z PO jest przekonany, że z tego grona za swoim liderem w razie jego rozstania z PiS odeszłoby niewielu. - Może tylko Jacek Żalek, który wykazał się już wiernością Gowinowi? - zastanawia się Lassota. Twierdzi, że Gowin i kiedyś w PO, i teraz w PiS, stara się pokazać, iż jest samodzielny, przynajmniej w pewnych granicach. - Szarpie się, ale zamiast uznania dla tej swojej postawy, umacnia wizerunek polityka, na którym nie można polegać - ocenia Lassota.

Konstytucja dla nauki rozpocznie reformę uczelni

Autorka: Iwona Krzywda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski