Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudowne właściwości trucizny

Grzegorz Tabasz
Żółte mimozy, czyli nawłocie zdążyły przekwitnąć, ale na pożegnanie lata zostało inne, jasno pomarańczowej barwy zielsko, czyli wrotycz.

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Roślina miła oku, pospolita i nad wyraz użyteczna. Kwiatuszki doskonale trzymają kolor i tym samym nadają się na kompozycje do suszonych bukietów. Nie płowieją do następnego lata i to bez żadnej chemicznej interwencji! Wrotycz roztacza delikatną, gorzką woń zbliżoną do kamfory. Tak przynajmniej piszą w uczonych książkach, choć osobiście mój nos kamfory nie wyczuwa i nie jest to kwestia słynnego wirusa z Chin atakującego powonienie…

W każdym razie znoszą jej mole i zdecydowana większość owadów. W gospodarstwie domowym wywarami z rośliny leczono wszy oraz kołtuny u dzieci, tudzież pluskwy w całym obejściu. Jeśli gospodarz miał szczęśliwą rękę, to napojony wywarem delikwent pozbywał się glist czy tasiemców. O co chodzi z tą szczęśliwą ręką? Wrotycz jest trujący. Może nie jest zabójczo podobny do arszeniku, lecz przedawkowanie ma fatalne skutki i z tego powodu zielarze ordynowali go ludziom w ostateczności.

Co innego wiejskie babki. Mieszanka wrotycza wraz z kilkoma innymi ziołami była stosowana w usuwaniu skutków swawolnych, a grzesznych uciech młodych panien. Często gęsto ofiarą owych preparatów były biedne dziewczyny, lecz to już inna historia. Najbardziej oryginalne użycie wrotycza jakie znalazłem, to wkładanie zaduszonych liści pomiędzy kartki modlitewnika. Zapobiegał ponoć zasypianiu podczas najnudniejszego nawet kazania, ale tego zastosowania jeszcze nie sprawdziłem w praktyce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski