MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia wciąż na fali

Andrzej Stanowski
W drugim finałowym meczu Comarch Cracovii z GKS-em Tychy nie brakowało gorących spięć.
W drugim finałowym meczu Comarch Cracovii z GKS-em Tychy nie brakowało gorących spięć. fot. Michał Gaciarz
Hokej. „Pasy” zrobiły kolejny krok w kierunku mistrzostwa Polski, pokonując w drugim finałowym meczu GKS Tychy. Od wygranej rozpoczęło walkę o brązowy medal Podhale.

Comarch Cracovia - GKS Tychy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)

Bramki: 1:0 Kapica (Wróbel, Maciejewski) 24, 2:0 Słaboń (Kapica, Urbanowicz) 27, 3:0 Kisielewski (Domogała, Wróbel) 30, 3:1 Kolarz (Vitek, Komorski) 40, 4:1 Dziubiński (Svitana, Rompkowski) 43.

Sędziowali: Michał Baca (Katowice) i Zbigniew Wolas (Oświęcim). Kary: 12-40 min (w tym kara meczu dla Rzeszutki). Widzów: 2000. Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2:0.

Cracovia: Radziszewski - Turon, Rompkowski, Sinagl, Dziubiński, Svitana - Kruczek, Wajda, Guzik, Kucewicz, Drzewiecki - Maciejewski, Novajovsky, Kapica, Słaboń, Urbanowicz - Dutka, Dąbkowski, Domogała, Wróbel, Kisielewski.

GKS: Żigardy - Kolarz, Ciura, Bepierszcz, Galant, Witecki - Hertl, Pociecha, Łopuski, Kalinowski, Kolusz - Bryk, Kotlorz, Vitek, Komorski, Vozdecky - Majoch, Woźnica, Bagiński, Rzeszutko, Kogut.

Już na początku meczu krakowianie przeżywali bardzo ciężkie chwile, na ławce kar siedzieli Damian Słaboń i Filip Drzewiecki i goście przez 7 minut grali z przewagą dwóch zawodników. Ale Rafał Radziszewski obronił wszystkie strzały i „Pasy” wyszły z tej opresji obronną ręką. Oba zespoły grały wysokim pressingiem, twardo, ostro, raz po raz trzeszczały bandy.

Emocje zrobiły się pod koniec tercji. Najpierw po strzale Bartłomiej Ciury zadźwięczał słupek, potem Krystian Dziubiński, po szybkiej kontrze, nie trafił z bliska do siatki. Świetną okazję dla gości miał jeszcze były gracz Cracovii Maciej Łopuski, ale z najbliższej odległości nie pokonał Radziszewskiego. Gospodarzy trzeba zganić za nieudolną grę w przewadze, nie wykorzystali aż osiem karnych minut rywala.

W drugiej tercji zrobił się kapitalny mecz. Ostro natarli goście, ale Radziszewski dokonywał cudów bramce, nie dał się nawet pokonać Martinowi Vozdecky’emu z jednego metra. Poszła szybka kontra gospodarzy, Damian Kapica strzelił precyzyjnie i krążek wylądował tuż obok słupka.

Gospodarze poszli za ciosem i w trzy minuty później Damian Słaboń strzelał z bardzo ostrego kąta, Stefan Żigardy nie domknął słupka i krążek wpadł do siatki. W 30 min czwarta formacja gospodarzy zaatakowała pressingiem, goście zgubili krążek we własnej tercji i Karol Kisielewski podwyższył na 3:0. Tychy wyglądali w tym momencie na całkowicie załamanych, krakowianie mogli podwyższyć wynik, ale 2-krotnie Kapica nie wykorzystał dobrych okazji. Goście obudzili się dopiero pod koniec tercji, znowu zaatakowali i na 55 sekund przed jej końcem Michael Kolarz zdobył gola.

Na początku trzeciej tercji posypały się kary dla gości. Krakowianie przez 33 sekundy grali z przewagą dwóch graczy, ale swojej szansy na podwyższenie wyniku nie wykorzystali. Ale kiedy na lodzie było jeszcze czterech tyszan gospodarze rozegrali popisową akcję, krążek wędrował z kija na kij i Krystian Dziubiński zdobył czwartego gola.

„Pasy” prowadziły 4:1, ale tyszanie wciąż walczyli. Ale grali nadal bardzo nieczysto, na 3 minuty przed końcem Jarosław Rzeszutko za zranienie Kacpra Guzika otrzymał karę 5 minut plus dodatkowo karę meczu. Mecz był już rozstrzygnięty, krakowianie grali spokojnie i dowieźli wygraną do końca.

Dwa kolejne mecze zostaną rozegrane w Tychach w piątek i w sobotę.

Andrzej Stanowski

TatrySki Podhale Nowy Targ - Ciarko PBS Bank STS Sanok 5:3 (1:2, 2:0, 2:1)

Bramki: 1:0 Neupauer (Wielkiewicz, Kania) 2, 1:1 Cameron (Danton) 7, 1:2 Cichy (Szczechura, Roberts) 11, 2:2 Zapała (Haverinen, Różański) 32, 3:2 Jokila (Zapała) 35, 4:2 Różański (Jokila, Haverinen) 47, 4:3 Cameron (Strzyżowski, Kartoszkin) 50, 5:3 Bryniczka (Wronka, Gruszka) 51.

Sędziowali: Paweł Breske (Jastrzębie) i Maciej Pahucki (Gdańsk). Kary: 8-18 min (w tym 10 min dla Kosteckiego za niesportowe zach.). Widzów: 1500. Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: 1:0.

Podhale: Raszka - Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Różański - Tomasik, Kania, Wronka, Bryniczka, Gruszka - Łabuz, Mrugała, Michalski, Kapica, McGregor - Wojdyła, Sulka, Zarotyński, Neupauer, Wielkiewicz.

Ciarko: Missiaen - Tuominen, Vidgren, Danton, Cichy, Szczechura - Robert, Sproule, Strzyżowski, Kostecki, Cameron - Rąpała, Olearczyk, Azari, Kartoszkin, Śliwiński.

„Szarotki” w walce o brązowy medal prowadzą z Sanokiem, a we wczorajszym meczu hokeiści z Nowego Targu problemy mieli tylko w pierwszej tercji, którą przegrali 1:2.

W drugiej części straty odrobił Krzysztof Zapała i to był sygnał do, jak się później okazało, skutecznego ataku.

Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski