Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia nudy nie lubi. Tylko sukcesu zabrakło [ZDJĘCIA]

Przemysław Franczak
Trener Jacek Zieliński docenił determinację swoich piłkarzy, ale do jakości gry miał kilka uwag
Trener Jacek Zieliński docenił determinację swoich piłkarzy, ale do jakości gry miał kilka uwag Anna Kaczmarz
Piłkarska ekstraklasa. Cztery gole, obroniony karny. W meczu „Pasów” znów dużo się działo

Cracovia - Korona Kielce 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Rakels 3, 1:1 Cabrera 19, 1:2 Cabrera 58, 2:2 Rakels 80.

Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski oraz Tomasz Listkiewicz i Marcin Lisowski (wszyscy Warszawa). Żółte kartki: Polczak (21, faul), Budziński (36, faul) - Sierpina (35, faul), Grzelak (40, faul), Aankour (73, faul). Widzów: 7834.

Cracovia: Sandomierski - Deleu (62 Wójcicki), Rymaniak (70 Zjawiński), Polczak, Jaroszyński - Dąbrowski, Covilo - Rakels, Cetnarski, Jendrisek (62 Kapustka) - Budziński.

Korona: Trela - Grzelak, Dejmek, Wilusz, Sylwestrzak - Sierpina, Fertovs, Jovanović, Aankour (76 Marković), Pawłowski (67 Pilipczuk) - Cabrera (88 Trytko).

To był ostatni mecz Cracovii w tym roku na stadionie przy ul. Kałuży i zaczął się tak, jakby z tej okazji piłkarze „Pasów” chcieli zagrać dla kibiców składankę „The best of 2015”. Trzecia minuta, szybka akcja Pawła Jaroszyńskiego (jeżeli nadal będzie rozwijał się w takim tempie, to ciekawe, gdzie się zatrzyma), precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony do wbiegającego w pole karne Denissa Rakelsa i było 1:0. Kolejne efektowne zwycięstwo, siódme z rzędu u siebie, wisiało w powietrzu.

Łotysz, który strzelił wczoraj swoją 13. i 14. bramkę w sezonie, jest jednym z głównych symboli przemian, jakie zaszły w „Pasach” w ostatnich siedmiu-ośmiu miesiącach. Krakowianie z drużyny niemogącej wyrwać się z sideł przeciętności, stali się zespołem walczącym o prawo gry w europejskich pucharach, a Rakels z wyśmiewanego napastnika zmienił się w snajpera wymienianego może nie jednym tchem z Nemanją Nikoliciem, ale niedługo po nim. Do tego dorzucić można jeszcze parę nazwisk i zjawisk: wskrzeszenie Mateusza Cetnarskiego, milowe kroki Bartosz Kapustki (nie licząc tych na parkiecie w nocnym klubie), wielka forma Damiana Dąbrowskiego...

Autorem tej metamorfozy i jej twarzą jest oczywiście trener Jacek Zieliński, choć ostatecznie wczoraj podopieczni postanowili przypomnieć mu nie tylko piękne chwile. Zamiast rozpędzić się po szybko strzelonej bramce i rogrzać zziębniętą publiczność - swoją drogą to ciekawe zjawisko, że wyniki „Pasów” nie wywołują boomu frekwencyjnego - pozwolili do głosu dojść Koronie. W 19 min Airan Cabrera wykorzystał błąd obrońców i zdobył wyrównującą bramkę. Cóż, to też można było traktować jako przegląd wydarzeń z 2015 r. Dużo można powiedzieć o defensywie krakowian, zwłaszcza z rundy wiosennej ubiegłego sezonu, ale przecież nie to, że była bezbłędna.

Podróż przez traumy nie zakończyła się na tym jednym przypadku. W roli wywołującego demony znów wystąpił Cabrera, który przechytrzył obrońców w 58 min. Traf chce, że chwilę wcześniej sytuację sam na sam z Dariuszem Trelą zmarnował Cetnarski.

Zieliński zareagował od razu. Na boisku pojawili się Kapustka, który wrócił do składu, a także Jakub Wójcicki. „Pasy” miały przyspieszyć, ale zanim na dobre zaczęły szaloną pogoń, Grzegorz Sandomierski obronił rzut karny wykonywany przez Cabrerę (faul Bartosza Rymaniaka na Bartłomieju Pawłowskim).

Nadzieja na sukces wróciła wraz z golem Rakelsa (80 min), ale mimo starań wynik już się nie zmienił. To jednak i tak była nowa Cracovia w pigułce. Taka, która daje gwarancję, że nie będziecie się na jej meczach nudzić. Głośne podziękowania od kibiców po meczu świadczą o tym - miejsce w tabeli zresztą też - że kierunek jest dobry.

- Chcieliśmy zwycięstwem zakończyć ten rok, ale daliśmy się dwa razy skontrować jak dzieci i musieliśmy gonić wynik - komentował trener Zieliński. - Ale z drugiej strony, gdy przegrywa się 1:2, ma się rzut karny przeciwko sobie i wychodzi się z tej sytuacji, to trzeba szanować ten punkt. On w ostatecznym rozrachunku też będzie ważny.

Ostatni mecz przed zimową przerwą krakowianie zagrają w sobotę w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski