MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz lepsza defensywa. Obrońca Adrian Chomiuk pożegnał się z ekipą Termaliki Bruk-Betu

Piotr Pietras
Słowak Dalibor Pleva (przy piłce) w meczu z Górnikiem Zabrze ciężko pracował w środkowej strefie boiska.
Słowak Dalibor Pleva (przy piłce) w meczu z Górnikiem Zabrze ciężko pracował w środkowej strefie boiska. Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Drugi mecz w roli gospodarza i drugie zwycięstwo do zera, to bilans zespołu Termaliki Bruk-Betu w tegorocznym sezonie.

W meczu z Górnikiem Zabrze, wygranym 3:0, niecieczenie zaprezentowali się jeszcze lepiej niż tydzień wcześniej z Zagłębiem Lubin. Do doskonałości drużynie „Słoników” sporo jeszcze brakuje, widać jednak, że z meczu na mecz zespół prowadzony przez trenera Piotra Mandrysza czuje się coraz pewniej.

Akcja, po której zdobyliśmy pierwszego gola bardzo nas podbudowała. Zarówno podanie Bartka Babiarza jak i wykończenie kontry przez Emila Drozdowicza była naprawdę wysokiej klasy. Podobnie było zresztą przy drugiej bramce, gdy ładna akcja dwójkowa zakończyła się faulem w polu karnym i rzutem karnym, który Dawid Plizga pewnie zamienił na gola. Bramka ta uspokoiła grę i wprowadziła w nasze szeregi większy spokój i pewność siebie. Tak chcielibyśmy grać i zdobywać bramki w __kolejnych spotkaniach – stwierdził szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.

Cieszyć musi także coraz lepsza postawa niecieczan w defensywie. Dwa ostatnie spotkania zespół Termaliki Bruk-Betu zakończył bowiem bez straty gola. Spora w tym zasługa doświadczonego obrońcy Pavola Stano, który przychodząc do drużyny „Słoników” wyraźnie dodał jej jakości. – Słowak scementował nasz blok obronny, w czasie gry sporo mówi i przekazuje kolegom cenne uwagi, dzięki czemu wszyscy gramy pewniej – przyznał bramkarz Termaliki Bruk-Betu Sebastian Nowak.

_– Rzeczywiście poprawiliśmy grę całego zespołu w defensywie i powoli wracamy do dyspozycji sprzed roku, gdy w obronie spisywaliśmy się naprawdę bardzo dobrze. Chcemy jeszcze dołożyć więcej jakości w ofensywie i wydaje mi się, że w dalszej części rozgrywek nie będziemy takim chłopcem do bicia, jak po trzech kolejkach wszyscy w Polsce o __nas mówili – _stwierdził Mandrysz.

Kolejnym testem dla zespołu Termaliki Bruk-Betu będzie najbliższy mecz ligowy, w który, niecieczenie zagrają na wyjeździe z Ruchem Chorzów. _– Obserwując kolejne spotkania Ruchu, widać że jest to zespół znajdujący się na fali wznoszącej. Nie ukrywam więc, że spodziewamy się bardzo trudnej przeprawy. Póki co musimy zregenerować siły zawodników po spotkaniu z Górnikiem, które rozgrywane było w niemiłosiernym upale. Gdybyśmy zważyli zawodników bezpośrednio po meczu, mogłoby się okazać, że niektórzy stracili na wadze nawet po __pięć kilo _– podkreślił szkoleniowiec „Słoników”.

Niecieczanie nadal szukają zawodników ofensywnych, którzy mogliby wzmocnić siłę ataku drużyny beniaminka. Chcąc jednak zarejestrować kolejnych graczy, kierownictwo klubu musi zrezygnować z usług piłkarzy, którzy już zostali zgłoszeni do rozgrywek. Pierwszym, który odchodzi z tego powodu z zespołu Termaliki Bruk-Betu jest obrońca Adrian Chomiuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski