Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z tym remontem?

Łukasz Bobek
Część basenowa na szczęście działa bez zastrzeżeń - mówi dyrektor Bartosz Ścisłowicz
Część basenowa na szczęście działa bez zastrzeżeń - mówi dyrektor Bartosz Ścisłowicz Tomasz Mateusiak
Nowy Targ. Nie wiadomo, kiedy ruszy remont spalonej części pływalni. Koszty prac naprawczych wzrosły z 200 aż do 600 tys. złotych

Miejska pływalnia w Nowym Targu nie może wygrzebać się z problemów po niedawnym pożarze. Co prawda sam basen już działa, wciąż jednak nie ruszył remont strefy saun, gdzie ogień wyrządził największe szkody. Koszty remontu okazały się dużo wyższe niż przypuszczano.

Do pożaru doszło na początku lipca. Spaliły się sauny i kilka pomieszczeń - w sumie 60 metrów kwadratowych.

- Sam basen udało nam się uruchomić. Tak że dzieciaki w nowym roku szkolnym mogą uczyć się pływać - mówi Bartosz Ścisłowicz, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji, które zarządza pływalnią. - Co do remontu saun, to na dniach będziemy rozpisywać przetarg. Sprawa napraw po remoncie ciągnie się już dwa miesiące, bo okazało się, że koszty prac zaskoczyły miasto. - Zamiast 200 tys. zł, okazało się, że wyniosą aż 600 tysięcy - mówi Ścisłowicz.

Ogromne koszty spowodowane są tym, że spaliły się wszystkie instalacje w części saunowej. - Chodzi o instalację elektryczną, internetową, wentylacyjną, a także kanalizacyjną. One znajdowały się w podwieszanym suficie - mówi dyrektor Ścisłowicz. -

Początkowo myśleliśmy, że da się tylko fragment wymienić. Okazało się jednak, że to niemożliwe. Konieczny jest generalny remont.

- Pieniądze na prace naprawcze mają pochodzić od ubezpieczyciela - informuje Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.
Środków na razie jednak nie ma i nie wiadomo, kiedy będą. - Zaraz po pożarze ubezpieczyciel przekazał nam 65 tys. zł bezspornej kwoty i zaznaczył, że to nie wszystkie pieniądze. Kwestionuje jednak wycenę prac na 600 tys. zł - mówi Ścisłowicz.

Na razie nie wiadomo, kiedy zakończą się negocjacje z firmą ubezpieczeniową. - Czarny scenariusz jest taki, że niewykluczone, iż sprawa o odszkodowania zakończy się w sądzie. Wówczas jednak będziemy musieli poszukać pieniędzy w budżecie miasta, by pokryć koszty - przyznaje Watycha.

Tymczasem mieszkańcy miasta nie mogą doczekać się, kiedy sauny będą sprawne. - To w końcu jedyny taki basen. Korzystają z niego nie tylko uczniowie, ale i mieszkańcy. Mam nadzieję, że sauny w jesienne wieczory będą już dostępne - mówi Marian Wcisło z Nowego Targu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski