Co wolno aptekarzowi, to nie lekarzowi

Pierwotnie kontrowersyjny §15 projektu rozporządzenia brzmiał:

1. Odwiedzanie osób uprawnionych do wystawiania recept oraz osób prowadzących obrót produktami leczniczymi w celu reklamy produktu leczniczego kierowanej do osób uprawnionych do wystawiania recept lub osób prowadzących obrót produktami leczniczymi nie może utrudniać prowadzenia przez nich działalności i odbywa się po uprzednim uzgodnieniu terminu spotkania.
2. Termin spotkania, o którym mowa w ust. 1, ustala się po godzinach pracy osób uprawnionych do wystawiania recept lub prowadzących obrót produktami leczniczymi, zgodnie z przyjętymi zasadami oraz po uzyskaniu zgody kierownika zakładu opieki zdrowotnej, kierownika apteki lub jednostki wymienionej w §13 ust. 4.

Obecznie zapisy te mówią:

1. Odwiedzanie osób uprawnionych do wystawiania recept będących świadczeniodawcą lub zatrudnionych u świadczeniodawcy, w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych DzU. z 2008r. nr 164, poz. 1027) w celu reklamy produktu leczniczego kierowanej do osób uprawnionych do wystawiania recept nie może utrudniać prowadzenia przez nich działalności i odbywa się po uprzednim uzgodnieniu terminu spotkania.
2. Termin spotkania, o którym mowa w ust. 1, ustala się po godzinach pracy osób uprawnionych do wystawiania recept.
3. Zgodę na spotkanie uzyskuje przedstawiciel handlowy lub medyczny od kierownika jednostki

Ministerstwo Zdrowia w uzasadnieniu do projektu tłumaczy, iż wprowadzony w §15 przepis ma na celu zwiększenie dostępności pacjentów do świadczeń oraz ograniczenie ilości powstających kolejek pacjentów, spowodowanych m.in. odwiedzaniem przez przedstawicieli handlowych lub medycznych lekarzy w godzinach ich pracy.
Tym samym resort odrzucił krytyczne uwagi zgłoszone m.in. przez Naczelną Radę Lekarską, Konfederację Pracodawców Polskich, Izbę Gospodarczą "Farmacja Polska", Polską Izbę Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych, Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego czy Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.
Podmioty te zwracały uwagę, że z jednej strony przyjmowanie wizyt przedstawicieli należy do obowiązków służbowych lekarzy, toteż nie może dobywać się "po godzinach" lub skutkowałoby koniecznością zapłaty za pracę w godzinach nadliczbowych, z drugiej strony zaś - wizyty te należą do obowiązków nałożonych ustawą Prawo farmaceutyczne na przedstawicieli medycznych, a dotyczących zbierania i przekazywania informacji podmiotowi odpowiedzialnemu o produktach leczniczych, a zwłaszcza o ich działaniach niepożądanych zgłaszanych przez wizytowane osoby, w tym lekarzy.
Ponadto krytycy ministerialnych propozycji wskazywali na absurdalność zapisów, które wymagają zgody kierownika zakładu na spotkanie z przedstawicielem, skoro spotkania te miałyby się odbywać "po pracy", zwłaszcza gdyby dochodziło do nich poza terenem zakładu.
Resort nie przychylił się jednak również do propozycji wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących spotkań lekarzy z przedstawicielami. Jeden z internautów przywołał bowiem przykład Szwecji, gdzie "wprowadzono model spotkań grupowych, organizowanych raz na pół roku w placówce zdrowia".
Początkowo resort zapowiadał wejście rozporządzenia w życie po 2 tygodniach od momentu jego ogłoszenia, obecnie projekt zakłada wejście w życie nowych przepisów z dniem ogłoszenia, przy czym kontrowersyjny paragraf wejdzie w życie 1 grudnia br.