HOKEJ NA LODZIE. Po awansie drużyny KTH do ekstraklasy była wielka radość
Co się dzieje w KTH, bo zewsząd słychać złe wieści?
- Jest źle. Podaliśmy do dymisji jako wyraz naszego protestu wobec tego, co się dzieje wokół KTH. Od dłuższego już czasu ktoś mąci. Odbywają się poza naszymi plecami spotkania z zawodnikami, który obiecuje się złote góry, że będą w Zarządzie, że to oni będą wybierać prezesa, itd. Gdzie jest tak na świecie, że sportowiec, który jest zatrudniony przez właśnie prezesa, będzie decydował o jego przyszłości? Czy w lidze słowackiej, czeskiej, niemieckiej, nie mówiąc o NHL coś takiego jest do pomyślenia?
Skąd wzięło, aż takie gwałtowne podważanie waszej wiarygodności?
- Dla nas jest to też niezwykle dziwne. Może chodzi o to, że awansowaliśmy i KTH stało się dla kogoś atrakcyjne? Działamy w tym składzie trzy lata. Udało się nam zmniejszyć zadłużenie z 1 miliona złotych do niewiele ponad 400 tys. zł. Nie wspomnę już o awansie. To są sukcesy klubu, drużyny i tego Zarządu. Jednak nie wszystkim jest to w smak. Najbardziej boli to, że burmistrz Krynicy podczas niedawnej rozmowy z Zarządem stwierdził, że najlepszym prezesem będzie pani Katarzyna Zygmunt. Jeżeli tak to ma wyglądać, to my dziękujemy.
Przerwane Walne zebranie było burzliwe.
- Tak i to bardzo. Było wiele dyskusji, ale muszę powiedzieć, że po raz pierwszy spotkałem się z czymś takim, że członek klubu przychodzi na zebranie z własnym prawnikiem. Tak atmosfery w klubie się nie zbuduje. Albo pojedziemy na jednym wózku, albo to się rozpadnie.
To w takim razie jak jest sytuacja w KTH obecnie?
- Można krótko powiedzieć, że zła. Przede wszystkim brakuje pieniędzy. Zawierucha wokół klubu powoduje, że rozmowy z potencjalnymi sponsorami są niezwykle utrudnione. Opowiadanie, że jak się zmieni Zarząd to popłynie rzeka funduszy, to mrzonka. W środę o godz. 17.00 rozpocznie się druga część Walnego zebrania, które dokona wyboru dwóch członków Zarządu. Jest to bardzo ważna sprawa, bowiem sam Henryk Czarny nie może podpisywać dokumentów. W najbliższym czasie parafki pod kontraktami muszą złożyć zawodnicy. Mimo tych wszystkich nie najlepszych spraw, drużyna trenuje normalnie. Zawodnicy, którzy zdecydowali się grać w KTH są. W najbliższych dniach będą pieniądze, które trafią do zawodników. A co będzie po środowym zebraniu, zobaczymy?
(DP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?