Co decyduje przy zakupie?

Podejmując decyzje o zakupie mieszkania potencjalni nabywcy wiedzą przede wszystkim, jak duże mieszkanie chcą kupić, ile chcą na nie wydać i w jakiej lokalizacji powinno się znajdować.

Preferencje nabywców wydają się oczywiste
Liczba pokoi, potem cena, lokalizacja i metraż mieszkania - to czynniki, na które kupujący zwracają największą uwagę. Natomiast położenie mieszkania w budynku ma mniejsze znaczenie, chociaż w tych z windą najbardziej pożądane są mieszkania na najwyższych piętrach.

Naturalnie takie dywagacje mają miejsce tylko w przypadku, gdy nie ma to - jak w budynkach wysokich - znaczącego wpływu na cenę. Co ciekawe, chyba znikły obawy przed awaryjnością wind. W czasach 10-piętrowych domów z wielkiej płyty największym powodzeniem cieszyły się mieszkania na pierwszym, drugim piętrze: w razie awarii, zawsze można było skorzystać ze schodów. Nawet najpiękniejsze widoki nie miały przebicia nad tak rozumianym bezpieczeństwem i wygodą zamieszkiwania.

Dzisiaj to widoki się liczą. W wysokich budynkach relacja ceny między pierwszym piętrem a najwyższym może się kształtować nawet jak 1:2. Wyraźnie widać jedną zmianę: część osób w ogóle odrzuca możliwość kupienia mieszkania w budynkach bez windy, chociaż jeszcze kilka lat temu pytał o nią jeden na dwunastu kupujących lokale w niskich budynkach (do czwartej kondygnacji).

Analiza na podstawie 2,3 tysiąca transakcji
Co ciekawe, coraz bardziej istotnym czynnikiem jest wiek kupujących. Im mieszkania droższe (w ujęciu ceny metra kw.), tym odsetek osób po 50. wśród nabywców jest większy. Jednocześnie to właśnie osoby z tej grupy wiekowej - częściej niż młodsi - nabywają nieruchomości małe. Czy oznacza to, że osoby takie myślą już o kapitalizowaniu nieruchomości, jak to reklamują seniorom analitycy finansowi?

Analitycy firmy Home Broker przeanalizowali transakcje dokonane przez swoich klientów na rynku pierwotnym w ostatnim roku pod kątem wieku nabywców. Badaniu poddano prawie 2,3 tys. transakcji kupna mieszkań od deweloperów.

W tej grupie najczęściej występowały osoby w przedziale wiekowym 30-39 lat. Stanowiły one prawie 39 proc. kupujących nowe mieszkanie za pośrednictwem firmy. Przed trzydziestką było 30 proc. nabywców, a po pięćdziesiątce 18 proc. Najmniej liczną reprezentację znajdujemy w grupie nabywców, sytuujących się między 40. a 49. rokiem życia - 13,29 proc.

Nie stać nas na wiele, ale i tak kupujemy
Najpopularniejsze były lokale o powierzchni 40-50 mkw. (36 proc.). Najmniej kupiono nieruchomości małych (do 30 mkw. - 5,5 proc.) i dużych (powyżej 70 mkw. - 8 proc.). najpopularniejsze były lokale o powierzchni 40-50 mkw. (36 proc.). Najmniej kupiono nieruchomości małych (do 30 mkw. - 5,5 proc.) i dużych (powyżej 70 mkw. - 8 proc.). Zainteresowanie poszczególnymi metrażami jest jednak różne w poszczególnych grupach wiekowych klientów. Ponad 11 proc. osób w wieku przekraczającym 50 lat kupuje mieszkania do 30 mkw. W młodszych grupach nieruchomości takie wybiera mniej osób. W kategorii 30-39 lat jest to 4 proc., a 20-29 lat mniej niż 2 procent. Mieszkania największe (ponad 70 mkw.) to domena osób w wieku 30-39 lat, które kupiły ponad 51 proc. tych lokali.

Starsze osoby nadają ton rynkowi
Z czego wynika fakt, że najstarsi klienci kupują najwięcej małych mieszkań, a 30-latkowie największych? W czwartej dekadzie życia wiele osób dochodzi do dobrze płatnej pracy i niektórzy kupują swoje drugie mieszkanie (gdy pierwsze okaże się za małe), które powinno odpowiadać potrzebom rozwijającej się rodziny. Ludzie po pięćdziesiątce z kolei kupują małe mieszkania głównie dlatego, że na pewnym etapie życia (czasem po 50., czasem po 70.) nie mają potrzeby utrzymywania domu czy większego mieszkania.

Inna grupa to nabywcy nieruchomości przeznaczonej dla dzieci. Często są to mieszkania niewielkie, ale dobrze zlokalizowane (bo takie są potrzeby młodych ludzi), zatem relatywnie drogie. Nie można też zapominać o zakupach inwestycyjnych - kawalerka, choć relatywnie droga, nadal znajduje amatorów.