MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciągle nie ma pomysłu, jak nosić do szkoły mniej książek

Anna Kolet-Iciek
Dzieci noszą na plecach zdecydowanie więcej niż powinny
Dzieci noszą na plecach zdecydowanie więcej niż powinny fot. Marcin Oliva Soto
Edukacja. Główny Inspektorat Sanitarny zważył szkolne tornistry w całym kraju. Rekord padł w Świętokrzyskiem, ale Małopolska też nie ma powodów do zadowolenia. O problemie przypomniało sobie Ministerstwo Edukacji.

O tym, że dzieci dźwigają na plecach zbyt duże ciężary, mówi się od lat, ale nic się pod tym względem nie zmienia. Z ostatnich badań przeprowadzonych na największą jak dotychczas skalę wynika, że prawie 60 proc. uczniów klas I-III nosi do szkoły tornistry przekraczające 10 proc. masy ich ciała, czyli potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia.

Rekordzista, uczeń II klasy szkoły podstawowej w dniu badania przydźwigał na lekcje teczkę ważącą aż 11 kilogramów, co stanowiło połowę masy jego ciała.

WIDEO: Tornistry na wagi. Sanepid sprawdza szkolne plecaki

Źródło: TVN24/x-news

Małopolska też ma swoje rekordy. Tu ważenie odbyło się w 18 podstawówkach i 20 gimnazjach. Najcięższy okazał się ważący 11,5 kg tornister ucznia II klasy gimnazjum, w podstawówce rekordzista z VI klasy dźwigał na plecach prawie 10-kilogramowy ciężar.

Z badań Fundacji Rosa, która od 5 lat realizuje projekt „lekki tornister”, wynika, że uczniowie szkół podstawowych oprócz książek i zeszytów wkładają do tornistra średnio ponad kilogram zbędnych rzeczy. U jednego z badanych trzecioklasistów niepotrzebne przedmioty stanowiły niemal 80 proc. zawartości tornistra. Producenci teczek także nie oszczędzają młodych kręgosłupów. Przedstawiciele fundacji znaleźli takie, które puste ważyły niemal dwa kilogramy.

- Specjaliści podkreślają, że waga plecaka nie może przekraczać 10 proc. wagi dziecka. Zatem, jeśli uczeń waży 30 kg, to plecak razem z zawartością nie może być cięższy niż 3 kg - przypomina Elżbieta Kuras z krakowskiego sanepidu.

- Właśnie zważyłam tornister mojego syna, który jest uczniem czwartej klasy i waży 32 kilogramy, jego teczka bez żadnych zbędnych rzeczy to niemal 5 kg, czyli prawie 2 kg więcej niż zalecana waga. I tak jest codziennie - mówi pani Monika, mama 10-letniego Kuby, ucznia krakowskiej podstawówki.

O problemie przypomniało sobie Ministerstwo Edukacji, które wysłało do kuratorów list w tej sprawie. „Skuteczne rozwiązanie problemu przeciążonych tornistrów ma kluczowe znaczenie w aspekcie profilaktyki wad postawy u dzieci i młodzieży” - napisała w liście wiceminister Teresa Wargocka.

Jej zdaniem rozwiązanie problemu leży jednak po stronie rodziców i szkół. Ci pierwsi powinni kontrolować zawartość tornistra, aby zapobiec zabieraniu przez uczniów do szkoły zbędnych rzeczy, natomiast dyrektorzy szkół - zgodnie z obowiązującym prawem - zapewniać możliwość zostawienia podręczników i przyborów w szkole, a także upowszechniać wiedzę na temat profilaktyki wad postawy wśród nauczycieli, uczniów i ich rodziców.

- Ani szkolne szafki, ani kontrole tornistrów prowadzone przez rodziców nie załatwią problemu - twierdzi Marta Tatulińska z krakowskiego Forum Rad Rodziców. - Dzieci nie mogą zostawiać książek w szkole, bo muszą odrabiać zadania domowe. W szafkach można co najwyżej zostawiać przybory plastyczne.

Jej zdaniem gigantyczne pieniądze, które MEN chce przeznaczyć na wprowadzenie niepotrzebnej reformy edukacji, powinny być raczej przeznaczone na zakup dla każdego ucznia drugiego kompletu książek lub wprowadzenie na szerszą skalę programu e-podręczników, co wiąże się z koniecznością doposażenia szkół w sprzęt multimedialny oraz przeprowadzenia szkoleń dla nauczycieli w zakresie wykorzystywania nowych technologii w codziennej pracy.

- Ponad miliard złotych, które MEN chce przeznaczyć na reformę, można naprawdę wydać w bardziej rozsądny sposób - twierdzi Tatulińska. - Do szkół powinny też wrócić godziny karciane, ale nie darmowe jak było wcześniej, tylko odpłatne. Ten czas nauczyciele mogliby wykorzystywać na pomoc uczniom z trudnościami i odrabianie zadań. Teraz szkoły często obarczają tą pracą rodziców, którzy wieczorami muszą douczać swoje dzieci i pomagać im w odrabianiu prac domowych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski