Na filmach z monitoringu widać, że dwie kobiety idące przez Rynek w Chrzanowie z burmistrzem Markiem Niechwiejem zerwały plakaty wiszące na elewacji kamienicy nr 17. - Nie ma co do tego wątpliwości - mówi Jarosław Dwojak z chrzanowskiej policji.
Funkcjonariusze dalej przeglądają nagrania, aby prześledzić, skąd szła i gdzie kierowała się cała trójka. - Musimy sprawdzić, czy nie doszło do zniszczenia plakatów w innych miejscach - dodaje policjant.
Jak zaznacza, na razie nie można potwierdzić, że zrywano ogłoszenia referendalne. Trwają przesłuchania.
Burmistrz ma zeznawać jako świadek. Na nagraniach, które zdobyła policja, widać, że nie brał czynnego udziału w zdarzeniu, ale nie reagował na to, co się dzieje. Policjanci liczą, że potwierdzi personalia kobiet widocznych na nagraniu.
Przypomnijmy, że 13 grudnia ma odbyć się referendum w sprawie odwołania ze stanowiska Marka Niechwieja. Organizatorzy od kilku tygodni informowali, że ktoś zrywa plakaty informujące o tym wydarzeniu, ale nikogo na tym nie złapali.
W ubiegły wtorek wandali namierzyła kamera na budynku Przemysława Dedy, radcy prawnego. To on dostarczył nagranie policji.
Widać na nim, jak Marek Niechwiej idzie z dwiema kobietami. W pewnym momencie odłączają się od niego. Jedna z nich, co uchwyciło oko kamery, wraca po trzech sekundach. Mnie arkusz białego papieru i upycha go w kieszeni. Druga pojawia się na ekranie po siedmiu sekundach, także z białym arkuszem w ręku. Następnie cała trójka znika z zasięgu kamery.
Kiedy policjanci zbiorą dowody, a potrzebują na to około dwóch tygodni, mają zamiar złożyć do sądu wniosek o ukaranie. Sąd ma prawo nałożyć grzywnę do 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
