- To chyba jakieś nieporozumienie - denerwują się rodzice dzieci, które mieszkają przy ul. Kniaźnina, ale we wrześniu rozpoczną naukę w Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Strzelców, a nie w SP nr 130 na os. Oświecenia, która jest tak blisko, że widzą ją ze swych okien. - SP nr 130 jest na wyciągnięcie ręki, dojście do niej na piechotę zajmuje trzy minuty - zaznacza Piotr Żołyniak, radny Dzielnicy XV Mistrzejowice.
Miejscy urzędnicy, tworząc sieć szkół wraz z obwodami, czyli obszarami przynależności do danych placówek, podkreślali, że będą starać się, by dzieci miały do szkoły jak najbliżej. W tym jednak przypadku się nie postarali. Dzieci z bloków przy ulicy Kniaźnina zostały bowiem przydzielone do obwodu SP nr 2 na Prądniku Czerwonym, choć mają po sąsiedzku placówkę na os. Oświecenia 30.
- Byłem zaskoczony, bo sąsiednia ul. Bohomolca jest przypisana do SP nr 130, a my już nie. Szkoła przy ul. Strzelców jest mi zupełnie nie pod drodze do pracy, a codziennie musiałbym tam przecież odwozić mojej dziecko - zauważa pan Paweł, mieszkaniec jednego z bloków przy Kniaźnina. Ta ulica już wcześniej była wprawdzie w obwodzie SP nr 2, ale dlatego, że jeszcze wtedy SP nr 130 działała dużo dalej: na osiedlu Tysiąclecia. Potem dyrekcja mistrzejowickiej szkoły starała się o włączenie do obwodu ul. Kniaźnina, ale bez skutku.
Dzieci z os. Oświecenia będą więc musiały codziennie pokonywać ponaddwukilometrową trasę do szkoły. To ok. 25-30 minut marszu. Rodzice nie chcą się na to zgodzić i poprosili o pomoc radnych dzielnicowych. - To absurdalna decyzja. Podniosę ten temat na spotkaniu komisji edukacji - zapowiada Piotr Żołyniak, radny Dzielnicy XV.
Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Krakowa, kto odpowiada za przydzielenie ul. Kniaźnina do obwodu szkoły na Prądniku Czerwonym i czy magistrat zmieni swoją decyzję na korzyść dzieci i rodziców. Odpowiedzi na razie nie otrzymaliśmy.
Dlaczego skazuje się dzieci na długie i niebezpieczne wyprawy do innej dzielnicy, na razie nie wie też Łukasz Słoniowski przewodniczący komisji edukacji w Radzie Miasta. - Trudno powiedzieć, na jakim etapie taka decyzja zapadła, ale drobne korekty w obwodach robi się co roku, więc myślę, że jest szansa na zmianę w tym rejonie - zaznacza radny Słoniowski.
Również małopolska kurator oświaty Barbara Nowak sugeruje, że rodzice mogą prosić urzędników o zmianę, bo decyzja nie zapadła na zawsze.
Rodziców popiera też dyrekcja SP nr 130. - Pisałam kilka razy do Wydziału Edukacji, dawałam sugestie co do obwodów, prosiłam o przydzielenie ul. Kniaźnina, która jest za płotem, ale uwagi nie zostały uwzględnione także przy reorganizacji sieci szkół - przyznaje Dorota Kaleta, dyrektorka SP nr 130. Jak mówi, ten absurd stał się już w szkole popularną anegdotą. - Rodzice nie muszą się jednak martwić, przyjmę dzieci mieszkające przy ul. Kniaźnina, a w razie problemów będę się tłumaczyć urzędnikom - dodaje dyr. Kaleta.
Warto przypomnieć, że jest możliwość zapisania dziecka do szkoły z innego obwodu, np. gdy ta placówka znajduje się najbliżej albo gdy uczęszcza już do niej rodzeństwo danego dziecka itp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody