MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chciałem na poważnie kupić Wisłę, ale zostałem potraktowany niepoważnie

Rozmawiał Bartosz Karcz
Waldemar Kita
Waldemar Kita Fot. Archiwum
Rozmowa. W 2008 roku WALDEMAR KITA, francuski biznesmen polskiego pochodzenia, chciał kupić Wisłę Kraków. Z interesu nic nie wyszło, a Kita przejął FC Nantes we Francji. Teraz nawet nie myśli o tym, żeby zainwestować w „Białą Gwiazdę”.

– Bogusław Cupiał jest gotowy sprzedać część akcji Wisły Kraków. Pan był kiedyś zainteresowany kupnem całego krakowskiego klubu. Może teraz wróci Pan do tej propozycji?

– Moje zainteresowanie było bardzo poważne, ale zostałem niepoważnie potraktowany. Dlaczego zatem miałbym teraz wracać do tego pomysłu? Jak było dobrze, nikt nie chciał ze mną rozmawiać, a teraz jak jest źle, to mam myśleć o kupnie Wisły?

O nie, mam swój klub we Francji i – żeby wszystko w FC Nantes funkcjonowało jak należy – kosztuje mnie to dużo pracy i pieniędzy. Do tego dochodzą inne zajęcia związane z prowadzeniem biznesu. Nie planuję już inwestować w polską piłkę nożną.

– Myśli Pan, że to może być teraz w ogóle opłacalne?

– Sądzę, że nie. Zadam pytanie, ile polska liga otrzymuje z tytułu praw telewizyjnych?

– Około 100 milionów złotych za sezon.

– To bardzo mało. Przy takich kwotach nie ma szans, żeby zrobić dobry biznes. Uważam, że w Polsce nie wykorzystano koniunktury, jaka była przy okazji Euro 2012. Owszem, macie świetnie stadiony. Trudno jednak z biznesowego punktu widzenia wchodzić w polski futbol. Podam przykład.

We Francji wynegocjowano nowy kontrakt telewizyjny, na mocy którego liga dostanie 750 milionów euro, a i tak kluby nie są zadowolone i uważają, że to za mało w porównaniu choćby z ligą angielską, gdzie płaci się 2,5 miliarda euro.

– Canal Plus płaci w Polsce o wiele mniej, bo nie ma praktycznie konkurencji na rynku praw do naszej ekstraklasy.

– Zgoda, ale w ten sposób trudno myśleć o rozwoju polskich klubów. Zadam kolejne pytanie: jak wyglądają budżety polskich klubów?

– Najwyższy ma Legia, około 100 milionów złotych.

– No, to jest już całkiem przyzwoity budżet. A inne kluby?

– Lech ma budżet na poziomie 60 milionów złotych, a Wisła 30 milionów.

– Różnica jest duża i trudno w takiej sytuacji myśleć o planach podboju Europy.

– Co się musi zmienić Pańskim zdaniem w polskiej piłce, żeby warto było w nią inwestować?

– Tak jak powiedziałem, stadiony już macie. Żeby jednak ten biznes wskoczył na wyższy poziom, muszą być o wiele większe pieniądze z tytułu praw telewizyjnych. To jest wręcz niezbędne. Bez tego nie ma szans na postęp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski