Groń został ranny w czerwcu 2009 r., podczas zamieszek wywołanych przez pseudokibiców Sandecji, którzy świętowali wejście drużyny do I ligi.
Przyglądał się zajściom z odległości. Wokół świstały gumowe kule, wystrzeliwane przez policjantów. Jedna wybiła mu prawe oko i roztrzaskała oczodół. Sądeczanin z trudem skończył technikum ekonomiczne, przeszedł rehabilitację, był w depresji. Nie ma pracy i jest na utrzymaniu rodziców.
W listopadzie 2013 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uznał, że kibic ponosi częściową winę za to, co go spotkało. Podczas zamieszek stał bowiem niedaleko ludzi, obrzucających policjantów kamieniami. Powinien więc przewidzieć, że może zostać ranny. Dlatego sąd odrzucił wniosek o dożywotnią rentę i do 120 tysięcy złotych – z żądanego pół miliona – zmniejszył zadośćuczynienie, które ma wypłacić Skarb Państwa. Poszkodowany odwołał się od tego wyroku, ale apelacja prawomocnie utrzymała go w mocy.
– Mamy jeszcze możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Jest jednak stanowczo za wcześnie, żeby mówić, czy skorzystamy z __tej możliwości – powiedział pełnomocnik 23-latka mec. Jarosław Ruchałowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?