Chcą walczyć o awans

8 kwietnia 2006 roku na Błoniach odbył się pierwszy w Krakowie trening futbolu amerykańskiego. Wzięła w nim udział grupka kilkunastu fanów tej dyscypliny. Na bazie tej inicjatywy powstał wkrótce klub Kraków Tigers. Od tego czasu minęło już prawie 10 lat, jubileuszowy rok „Tygrysy” chcą uczcić mocnym sportowym akcentem.

Ten klub to jeden z prekursorów futbolu amerykańskiego w Polsce (wystąpił w historycznym 1. sezonie ligowym w 2007 r.). Był w krajowej czołówce, m.in. zajmując 5. miejsce w 2011 roku, ale później przeżywał trudne chwile, zawieszając na jakiś czas swoją działalność pod koniec 2012 r. Na scenę wrócił jesienią 2014 r., a w poprzednim sezonie znów rywalizował w regularnych rozgrywkach (II liga, trzeci szczebel).

Pierwszy rok po reaktywacji był poświęcony przede wszystkim na zbudowanie podstaw organizacyjnych, by w przyszłości móc walczyć o wyższe cele.

- O tym, że jest to naprawdę mocny fundament, będzie można mówić za dwa, trzy lata. Nadal się rozwijamy, chcemy wszystko robić krok po kroku. Czujemy się jednak na tyle pewnie organizacyjnie i sportowo, że możemy otwarcie mówić o chęci walki o zwycięstwo w drugiej lidze i __awans - mówi Michał Truszkowski, założyciel i obecny prezes Tigers.

Awans na zaplecze Topligi byłby pięknym podkreśleniem rocznicy 10 lat istnienia klubu.

- Chcemy, aby uroczystości były huczne - mówi Truszkowski. - Zaczynaliśmy na Błoniach, gdzieś między kopcami kretów, psimi odchodami, a lądującymi helikopterami. Teraz wygląda to zupełnie inaczej, futbol w całej Polsce bardzo się rozwinął. W naszym najlepszym okresie w klubie było 70-80 zawodników, ponadto 20-30 juniorów, drużyny futbolu flagowego. Będziemy zmierzać do tego, żeby ten stan przywrócić - dodaje prezes.

Kwietniowe obchody jubileuszu mają być wstępem do rozgrywek II ligi, które ruszą kilka tygodni później (pod koniec maja lub na początku czerwca). Tigers już w poprzednim sezonie liczyli się w walce o awans, choć wówczas nie było to głównym celem zespołu. „Tygrysy” w grupie południowo-wschodniej zajęły 2. miejsce, awansując do ogólnopolskiej fazy play-off. Tam jednak w I rundzie trafiły na faworyta, Wrocław Outlaws, ulegając 0:47 (ten zespół wygrał wszystkie mecze w sezonie). Teraz rywalami w grupie wschodniej będą: Zagłębie Steelers, Silvers Olkusz, Aviators Mielec i Rzeszów Rockets.

- _W drugiej lidze trudno już teraz ocenić potencjał zespołów. Nie wydaje mi się jednak, by któraś z drużyn była wyraźnie mocniejsza od __pozostałych, jak to było poprzednio. Wierzę, że uda nam się osiągnąć nasz cel - _podkreśla Truszkowski.

W klubie w zimowej przerwie sporo się zmieniło w sztabie szkoleniowym. Prowadzący drużynę Albert Hesskew wrócił, ze względu na sprawy prywatne, do USA. Funkcję głównego trenera (head coach) objął Rafał Kozieł, były trener i zawodnik Scyzorów Kielce. Do sztabu dołączył m.in. Bartosz Zbroja, który grał w Tigers, a później prowadził m.in. Kraków Knights (na bazie tego klubu powstał inny podwawelski klub, Kings, który występuje w I lidze), są także: Maciej Ginalski, Kamil Sokołowski i Bartłomiej Skupień.

- Trener Hesskew będzie naszym merytorycznym koordynatorem. Ma wrócić do Polski i plan jest taki, żeby znów prowadził naszą drużynę. Dlatego nie chcieliśmy szukać kogoś nowego z zewnątrz, zainwestujemy w swoich ludzi. Mają już spore doświadczenie, znają się na __futbolu - mówi Truszkowski.

W samej kadrze wielkich zmian nie będzie. Z kluczowych graczy zabraknie Grzegorza Gofronia (sprawy osobiste). Drużynę zasilają zawodnicy z naboru, a także mający już doświadczenie ligowe, m.in. byli futboliści Pretorians Skoczów. Docelowo ma to być około 45 osób. Klub w roli gospodarza ponownie będzie grać na boisku MOS w Nowej Hucie.