Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą uratować zabytek w wiosce

Magdalena Uchto
Mieszkańcy Falniowa chcą uratować przydrożną kapliczkę
Mieszkańcy Falniowa chcą uratować przydrożną kapliczkę Magdalena Uchto
Mieszkańcy Falniowa boją się, że zabytkowa kapliczka popadnie w ruinę. Pękające ściany od wielu miesięcy spędzają im sen z powiek

XIX-wieczna kapliczka w podmiechowskim Falniowie. To miejsce wyjątkowe dla mieszkańców. - Przynosimy kwiaty, dbamy o teren wokół, kosimy trawę - wyliczają Ewa i Janusz Adamkowie. Obiekt jest przyozdobiony wstążkami. - Jak były intensywne opady, kapliczka była ochlapana błotem, wszystko czyściliśmy - dodaje pan Janusz. Pani Wanda Banach dodaje: - Trzeba o to dbać, bo to nasze.

Jednak to wszystko co mogą zrobić mieszkańcy. Choć nie ukrywają, że ich marzeniem jest, by kapliczka została całkowicie wyremontowana. Jednak to nie jest już ich rolą. Okazuje się, że obiekt jest własnością gminy.

Prace po latach

Jak informuje burmistrz Dariusz Marczewski, do 2013 roku nieruchomość zabudowana kapliczką była własnością osoby prywatnej. Ale gmina Miechów nabyła ją w drodze darowizny. - Jej stan techniczny świadczył o braku jakichkolwiek działań remontowych w ostatnich kilkudziesięciu latach - mówi burmistrz.

Cztery lata temu na remont kapliczki przeznaczono 6 tysięcy złotych z Funduszu Sołeckiego Falniowa. Wówczas wykonano wzmocnienie fundamentów, pionową izolację ścian fundamentowych wraz z warstwą ochronną. Wokół obiektu położono kostkę betonową. Choć akurat do tej ostatniej inwestycji mieszkańcy mają zastrzeżenia. Bo kostka już się wybrzusza. - Kto taką fuszerkę w ogóle odebrał - pytają ludzie.

Ale, jak czytamy w informacji, którą „Dziennik Polski” otrzymał z Urzędu Gminy i Miasta w Miechowie, planowane jest „częściowe rozebranie istniejącej opaski z betonowej kostki w miejscu styku z przyziemiem murów wszystkich elewacji i wypełnienie tej przestrzeni żwirem”.

Pieniądze z województwa i z funduszu

W 2014 roku gmina Miechów zleciła opracowanie programu prac konserwatorskich, który został uzgodniony przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Przewidywał roboty niezbędne do wykonania pełnego zakresu prac remontowo - konserwatorskich. Gmina wykonała część inwestycji.

Wyremontowany został dach, wymienione orynnowanie. Przeprowadzono też prace konserwatorskie związane z wieżyczką i sygnaturą. Na to zadanie gmina Miechów otrzymała pomoc finansową z budżetu województwa małopolskiego w wysokości 4 tysięcy złotych. Koszt zadania przekroczył 16 tysięcy złotych. Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że od rynien powinien zostać wykonany odpływ.

Burmistrz Dariusz Marczewski zauważa, że w tym roku pieniądze na renowację kapliczki - po raz kolejny - spłynęły z Funduszu Sołeckiego. Tym razem było to ponad 8 tysięcy złotych, które przeznaczono na remont ogólnobudowlany.

Kolejne inwestycje w planie

Gmina Miechów starała się uzyskać wsparcie finansowe na kontynuację remontu kaplicy z wykorzystaniem funduszy przeznaczonych przez sołectwo Falniów. Zlecono więc opracowanie ekspertyzy stanu technicznego kaplicy. Zostały przygotowane i złożone dwa wnioski w ramach konkursu „Małopolskie Kapliczki”, z których tylko jeden uzyskał akceptację. Gmina Miechów otrzymała dotację w wysokości 6 tys. zł na wykonanie remontu kapliczki słupowej w Brzuchani.

Mimo to, gmina - jak zapewniają urzędnicy - nie zamierza wstrzymać prac nad ratowaniem obiektu.

W tym roku, poza inwestycjami związanymi z częściowym rozebraniem kostki, planowane jest wykonanie ze środków Funduszu Sołeckiego prac ogólnobudowlanych niezbędnych do zabezpieczenia ścian kaplicy. Przewidziane jest wzmocnienie poprzez częściowe uzupełnienie i przemurowanie mocno zniszczonych fragmentów.

Kapliczka w rejestrze

Ponadto Wojewódzki Konserwator Zabytków w Krakowie, decyzją z 19 czerwca tego roku, wpisał kapliczkę w Falniowie do rejestru zabytków nieruchomych województwa małopolskiego. Władze miasta zapewniają, że to krok w dobrym kierunku. I mają nadzieję, że w przyszłości pozwoli to gminie występować z wnioskami o pozyskanie większych pieniędzy na dokończenie remontu falniowskiej kaplicy.

Mieszkańców taka informacja cieszy. Bo dla nich to miejsce szczególne - związane z historią minionych pokoleń i z wiarą. Miejsce, w którym czasami spotykają się na majówkach czy na poświęceniu pól. - Chcemy, żeby ta kapliczka odzyskała dawny blask i przetrwała dla kolejnych pokoleń - podkreśla Ewelina Zięba.

Profesor Jerzy Sadowski - lekarz z powołania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski