Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą się odbić Echem

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Zespół Echo działa od jesieni 2013 roku. Jesienią tego roku planują wydać swoją pierwszą płytę
Zespół Echo działa od jesieni 2013 roku. Jesienią tego roku planują wydać swoją pierwszą płytę Fot. archiwum zespołu
Muzyka. Echo, czyli pięć młodych osób wiernych od kilku lat swojej największej pasji - muzyce - zyskało możliwość nagrania pierwszej płyty. Dzięki ludziom, którzy w nich uwierzyli

Myśleniczanie mogli ich usłyszeć choćby ubiegłorocznego dużego koncertu charytatywnego na rzecz małego Ksawerego. Byli pomysłodawcami wydarzenia. W Dobczycach zagrali z kolei podczas podobnego koncertu dla Ani Mickiewicz. Ostatnio mieli zagrać podczas Myślenickiego Festiwalu Lata, ale plany te niespodziewanie pokrzyżowała pogoda i brak sceny.

Zespół Echo (nie od początku nosił taką nazwę) powstał choć w ogóle tego nie planowali. Był rok 2013 i kiedy w ich szkole organizowano konkurs postanowili, że wezmą w nim udział, ale miał to być jednorazowy występ.

Kiedy już wystąpili nie brakowało zachęt do kolejnych występów, a im pracowało się na próbach tak dobrze, że pomyśleli „może faktycznie warto”. Na początku grali covery, ale z czasem przygotowali własny materiał (teksty pisze Klaudia, za muzykę odpowiada głównie Krystian). Swoją muzykę określają jako alternatywnego rocka.

Oprócz tej dwójki: Klaudii (wokal) i Krystiana (gitara elektryczna) zespół tworzą: Piotr Oleś (gitara elektryczna), Szymon Stojek (gitara basowa) i Piotr Pietrzyk (perkusja). Mają po 19-22 lata. Młodsi jeszcze się uczą, starsi studiują lub pracują. Realnie oceniają swoje możliwości (przynajmniej te obecne) i zdawali sobie sprawę z tego, że płyta pozostaje poza ich zasięgiem. Finansowym. Wiedzieli też jednak, że bez niej dalszy rozwój zespołu jest niemożliwy, a rozwijać się chcą. Przy wielu próbach dostania się na scenę, gdzie mogliby się zaprezentować szerszej publiczności słyszeli „przyślijcie płytę”. - To jest jak zaklęte koło: nikt nas nie zna, więc nie ma koncertów. Nie ma koncertów, bo nie płyty. Nie ma płyty, więc nikt nas nie zna - mówi Klaudia.

Płyta nie powstałaby, gdyby nie pomoc innych, często obcych osób, które uwierzyły w nich i wsparły ich projekt. „Zrzutka” odbyła się na stronie internetowej „Polak potrafi”, za pośrednictwem której internauci wspierają finansowo różne przedsięwzięcia (z ang. crowdfunding). Kiedy jeden z członków zespołu dowiedział się o takiej możliwości zbierania funduszy na realizację ich marzenia, byli sceptyczni. - Najbardziej obawialiśmy się, że zostaniemy posądzeni o żebranie - mówi Klaudia. - Ale przemyśleliśmy wszystko i uznaliśmy, że spróbujemy.

Potrzebne nam były pieniądze na tłoczenie i opakowania, całą resztę pokrywamy z własnych oszczędności.Okazało się, że ich obawy były niepotrzebne. Internauci mieli możliwość wsparcia ich kwotą od 1 zł do 2000 zł. Najwięcej osób wpłaciło po 25 zł, ale wpłacano też po 250 zł i 500 zł. Najbardziej cieszy ich to, że zaangażowali się nie tylko znajomi, ale całkiem obcy ludzie z drugiego końca Polski, a nawet z zagranicy. - Fajne było też to, że kiedy było już wiadomo, że się udało zebrać potrzebną kwotę ludzie pisali: „Cieszymy się”, „Czekamy na płytę”. To takie… budujące - mówi Krystian.

Wydanie płyty planują na jesień. Ma być zatytułowana „00:01”. Dla nich oznacza początek nowego etapu. Zdecydowali, że na ich pierwszej płycie znajdzie się pięć. - Wolimy dać naszym słuchaczom pięć najlepszych utworów, a nie 12 przeciętnych - mówią. Fragmenty utworów zamieścili na stronie Polak Potrafi. Na zachętę dla wpłacających. Nagrywają w studiu, które sami sobie stworzyli odkładając każdy grosz i inwestując w sprzęt. Pomieszczenie w domu Klaudii oddała im mama dziewczyny rezygnując tym samym z urządzenie sobie tam pralni. Klaudia śmieje się, że kiedy już będą sławni i rzecz jasna bogaci, żeby się odwdzięczyć... kupi mamie własną pralnię.

Młodzi muzycy mają poczucie humoru i sporo dystansu do tego co robią. - Oczywiście fajnie będzie jak płyta się spodoba, ale gdyby tak się nie stało, najwyżej zrobimy sobie z płyt półkę albo będziemy na nich spać - żartują. Jednocześnie mają nadzieję, że spać na nich nie będą musieli. Że ich muzyka spodoba się szerokiemu gronu odbiorców. W końcu piszą o sobie: - Nasza działalność nie może skończyć się „dzisiaj”, mamy nadzieję odbić się „Echem”!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski