Chaszcze znikną z rond i poboczy. Kierowcom będzie wygodniej

Nowe rondo w Rabsztynie (gmina Olkusz) porastały chwasty wysokie na jeden metr. Skoszono je dopiero kilka dni temu.
- Mało, że wyglądało to nieestetycznie, to na dodatek wielka trawa ograniczała widoczność - zaalarmował nas Adam Gawlik, kierowca.

Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich przyznaje, że były problemy z koszeniem traw przy ulicach i skrzyżowaniach. Przez trzy miesiące ZDW nie mógł rozstrzygnąć przetargu na letnie utrzymanie dróg.

- Zgłosiło się dużo firm i każda chciała wygrać. Po rozstrzygnięciu firmy składały odwołania . Musieliśmy je przeanalizować - wyjaśnia Leśniak. Przez ten czas urzędnicy musieli jakoś sobie poradzić.

- Organizowaliśmy jednorazowe koszenia poszczególnych miejsc. Nie wszędzie jednak dało się dotrzeć - dodaje.
Fatalnie wygląda niewykoszone rondo w Chrzanowie przy ul. Oświęcimskiej. Antoni Michalec, mieszkaniec miasta, już interweniował w jego sprawie w gminie.

- Wstyd! To bardzo ruchliwe rondo. Te chaszcze to nie jest wizytówka miasta - grzmi. Jak informuje Patrycja Mucha z Wydziału Ochrony Środowiska w chrzanowskim magistracie, pracownicy ZDW zapominają o obowiązkach, więc gmina we własnym zakresie kosi to miejsce.

Leśniak zapewnia, że teraz wszystko się zmieni. - Podpisaliśmy wreszcie umowy - mówi. Jednocześnie podkreśla, że czasem ZDW podpisuje z gminami porozumienia. Wtedy to one dbają o zieleń przy drogach wojewódzkich. Nie wszystkie gminy są jednak zainteresowane takim rozwiązaniem, bo to dodatkowe koszty.

Takie porozumienie zawarto z Oświęcimiem. Gmina ma też umowę z powiatem. - Chcemy, żeby drogi w naszym mieście były w dobrym standardzie. Estetyka też jest ważna - podkreśla Katarzyna Kwiecień z Urzędu Miasta w Oświęcimiu.

wsp. Magdalena Balicka