18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chaczkar ustawiony

MM
Wczoraj przy kościele św. Mikołaja (ul. Kopernika) ustawiony został chaczkar - ormiański "kamień krzyżowy". Ma upamiętniać obecność Ormian w Polsce od 600 lat, a także ok. 1,5 mln wymordowanych Ormian - ofiar ludobójstwa w Turcji w 1915 r., jak też Ormian i Polaków, którzy zginęli na Ukrainie w czasie II wojny światowej. Odsłonięcie i poświęcenie chaczkaru zaplanowane jest na sobotę. Pomnik od dawna budzi kontrowersje - ambasador Turcji domagał się usunięcia spośród napisów na krzyżu słowa "ludobójstwo", określenia, że zostało dokonane w Turcji i daty 1915 r. Z kolei polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało patronów tej inicjatywy do powstrzymania się od udziału w uroczystości poświęcenia i wycofania swojego patronatu.

Powstrzymanie i wycofanie

   Postawienie kamienia krzyżowego jest inicjatywą Ormiańskiego Towarzystwa Kulturalnego oraz duszpasterza Ormian w Polsce ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Chaczkar został wykuty według projektu architekta i historyka sztuki Jacka Chrząszczewskiego.
   Już dawno patronat honorowy nad budową chaczkaru objęli: ks. kardynał Franciszek Macharski, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres, rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll, marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł, przewodniczący sejmiku województwa małopolskiego Piotr Boroń oraz przewodniczący Rady Miasta Krakowa Paweł Pytko. Podtrzymują swój patronat - z wyjątkiem marszałka województwa. W połowie kwietnia do marszałka trafiło pismo z MSZ (podpisane przez Jana Truszczyńskiego). W nim MSZ odnosi się do patronatu nad kamieniem krzyżowym, upamiętniającym męczeństwo Ormian polskich, a także "ludobójstwo dokonane na Ormianach w Turcji w 1915 roku". Jak czytamy: "ten fragment inskrypcji na krzyżu nie jest spójny z pozostałymi fragmentami, jako że tragiczne masakry w latach 1915 - 1923 nie dotyczyły Ormian polskich ani terytorium Rzeczypospolitej". Ponadto MSZ "jest zdania, że polskie czynniki oficjalne nie są i nie mogą być stroną w kwestii interpretowania bolesnej historii stosunków między Turkami i Ormianami". Marszałek województwa - a także inni patroni, do których trafiło pismo - zostali poproszeni o powstrzymanie się od udziału w uroczystości i wycofania patronatu nad tą inicjatywą. - Marszałek wycofał się z patronowania z uwagi na konstytucyjne uprawnienie ministra spraw zagranicznych do prowadzenia polskiej polityki zagranicznej - przekazał nam Zdobysław Milewski, rzecznik marszałka.
   - Patronat podtrzymuję - dawno go zadeklarowałem, trzymam się przesłania Pana Cogito "Bądź wierny, idź". Natomiast na uroczystości nie będę ze względu na dawno zaplanowany wyjazd na konferencję do Włoch - mówi przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Piotr Boroń. - W każdej__książce o historii jest napisane o rzezi Ormian, tego z historii nikt nie wymaże, a w interpretacje np. co do liczby ofiar się nie mieszam. Ormianie polscy są od wieków związani z nami. Zaproszenie do patronowania przyjąłem jako zaszczyt - wyjaśnił przewodniczący RMK Paweł Pytko. Z kolei prezes IPN objął patronat nad tym pomnikiem, ale - o czym poinformował - dotyczy on wydarzeń związanych z ustawową działalnością Instytutu, czyli mających miejsce po 1IX1939 r.
   - Według mnie to sprawa wojny w Iraku jest argumentem strony ministerialnej. Turcja zaprzecza faktowi ludobójstwa Ormian, a to właśnie Turcja jest sojusznikiem Polski w wojnie w Iraku, to tam są bazy amerykańskie. To konflikt interesów politycznych - uważa ks. Tadeusz Zaleski. (MM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski