MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ceny gazu i prądu na wiosnę znowu wzrosną!

Redakcja
Kolejnej podwyżki trzeba spodziewać się od 1 kwietnia. - Obecna taryfa obowiązuje tylko do końca marca i Urząd Regulacji Energetyki musi zatwierdzić nową - nie kryje Katarzyna Kędracka z biura prasowego Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Teoretycznie możliwe jest utrzymanie dotychczasowych cen, a nawet obniżka. Za tym przemawia korelacja między ceną gazu i ropy - pierwsza zmienia się po 9 miesiącach od zmiany drugiej.
Ponieważ jeszcze niedawno ceny ropy znacznie spadały, zatem i gaz na wiosnę mógłby potanieć. Drugim czynnikiem wpływającym na cenę gazu w Polsce jest kurs dolara. Ten, niestety, znacznie wzrósł, co musi przełożyć się na wyższe ceny gazu. - Wniosek o nowe taryfy musimy złożyć w tym miesiącu i wtedy będzie można powiedzieć, czy i o ile wzrośnie cena gazu dla ostatecznego odbiorcy - podkreśla Katarzyna Kędracka.
Wszystko wskazuje na to, że w kwietniu wzrosną także rachunki za prąd. Ostatnia podwyżka cen energii elektrycznej dla indywidualnych odbiorców nastąpiła w połowie stycznia, czyli zaledwie trzy tygodnie temu.
- Rozważamy złożenie wniosku o nowe taryfy - przyznaje Elżbieta Bukowiec, rzecznik prasowy spółki Enion Energia. I wymienia argumenty przemawiające za podwyżką: w styczniu przez 16 dni firma kupowała prąd po 230-240 zł za 1 MWh, a sprzedawała po 156 zł; po podwyżce cen dla odbiorców nie udało się zmniejszyć ceny do 190 zł, a taki próg wyznaczył URE; od 1 marca firmy sprzedające energię będą płacić podatek akcyzowy (20 zł za każdą MWh).
Elżbieta Bukowiec podkreśla, że na razie nie da się powiedzieć, kiedy i o ile wzrosną ceny prądu. Dodaje, że wpływ na nowe taryfy będzie mieć to, czy URE zgodzi się na wprowadzenie do cennika ochrony socjalnej dla biedniejszych. Niższe ceny dla ubogich odbiorców zaproponowała spółka Energa Obrót, która sprzedaje prąd w północnej Polsce. To ona jako pierwsza wystąpiła do URE o zatwierdzenie nowych - o 19 procent wyższych niż obecnie - cen energii.
Można się spodziewać, że inne zakłady energetyczne zachowają się podobnie. Jedynym pocieszeniem jest to, że URE zwykle godzi się na podwyżki znacznie mniejsze niż pierwotne propozycje. W styczniu br. URE zatwierdził 10-procentowy wzrost, choć firmy obrotu energią żądały podwyżki od 41 do 62 proc.
Grzegorz Skowron
[email protected]
Dlaczego tak bardzo wzrosły rachunki za gaz
ENERGIA. Ostatnie rachunki za gaz są nawet dwukrotnie wyższe niż poprzednie. A przecież ostatnia podwyżka cen gazu wyniosła tylko 8 procent. Czy znacznie wyższe należności dla zakładu gazowniczego to efekt sezonu grzewczego?
"Poprzedni rachunek za gaz za dwa miesiące wynosił 800 zł, teraz za taki sam okres mam zapłacić aż 1,3 tys. zł" - skarży się właścicielka domu jednorodzinnego w Krakowie, ogrzewanego gazem. Lokator mieszkania na krakowskim osiedlu Ruczaj-Zaborze za poprzednie dwa miesiące zapłacił za gaz 270 zł, teraz otrzymał rachunek na 548 zł. "Chyba w sieci jest mniej kaloryczny gaz i trzeba go więcej zużywać do ogrzania mieszkania i podgrzania wody" - podejrzewa nasz Czytelnik.
Katarzyna Kądracka z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa podkreśla, że jest kilka przyczyn znacznie wyższych rachunków za gaz.
- Trzeba pamiętać, że w poprzednim rachunku co najmniej połowa gazu była liczona po starej cenie, teraz dwa miesiące są już w nowej, wyższej taryfie. O ile październik i listopad nie były jeszcze zbyt chłodne, to w grudniu i styczniu mieliśmy już silne mrozy, więc do ogrzania mieszkania trzeba było na pewno zużyć więcej gazu - tłumaczy Katarzyna Kądracka. Jej zdaniem nie wolno też zapominać, że w okresie świąteczno-noworocznym częściej przebywa się w domach i mieszkaniach, a także więcej się gotuje, co również ma wpływ na większe zużycie gazu.
Biuro prasowe PGNiG przyznaje, że co roku w okresie zimowym klienci skarżą się na kiepską jakość gazu. - Nie ma takiej możliwości, by dodawać czegoś do gazu z sieci, bo jego skład i jakość jest kontrolowana w wielu miejscach. W zimie rzeczywiście trzeba zużyć więcej gazu do zagotowania wody, ale przecież w zimie woda w sieci wodociągowej jest znacznie chłodniejsza niż w lecie - mówi Katarzyna Kądracka.
Każdy klient zakładu gazowniczego może reklamować przesyłane rachunki. - Reklamacja nic nie kosztuje, więc każdy klient, który ma wątpliwości, może poprosić swój zakład gazowniczy o wyjaśnienie wszystkich wątpliwości - zachęca Katarzyna Kądracka.
Grzegorz Skowron

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski