Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenna kapliczka musiała ustąpić miejsca hotelowi

Małgorzata Mrowiec
Rzeźba na nowym miejscu
Rzeźba na nowym miejscu Andrzej Wiśniewski
O tym się mówi. Z działki najpierw zaczęła znikać zieleń, a teraz inwestor załadował na samochód XIX-wieczną kapliczkę z rzeźbą autorstwa Franciszka Wyspiańskiego

Przy ul. Szujskiego 4, na terenie wydzierżawionym od Caritasu, spółka Grand Ascot będzie budować czteropiętrowy hotel. Wcześniej inwestor wyciął - jak podkreśla - chore drzewa. Teraz tutejsze dotychczasowe miejsce opuściła XIX-wieczna kapliczka.

W internecie, wśród miłośników historii Krakowa, a także wśród mieszkańców, którzy dotąd ją mijali na ul. Szujskiego - zawrzało.
Figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem, dłuta Franciszka Wyspiańskiego, ojca Stanisława, została przewieziona do Małego Płaszowa i ustawiona na przygotowanym postumencie w ogrodzie jednego z ośrodków Caritasu przy ul. Źródlanej.

- Kapliczka jest teraz w pięknym miejscu, zostanie odrestaurowana i dostanie jeszcze odnowiony daszek - z nową więźbą i słupkami, bo dotychczasowe były w złym stanie - mówił nam Andreas Malinowski, przedstawiciel inwestora. Zapewnił, że na czas transportu została odpowiednio zabezpieczona, figurę owinięto folią, podłożono gąbkę, która oddzielała ją od burty ciężarówki.

Malinowski podkreśla, że dla inwestycji jest pozwolenie na budowę, a o kapliczce nie ma w nim żadnej wzmianki. Dla figury po zbudowaniu obiektu nie będzie już dawnego miejsca przy ogrodzeniu. Ewentualnie jednak można rozważyć jej ustawienie w głębi działki, gdzie będzie teren zielony.

Takie możliwe rozwiązanie potwierdza też ks. Bogdan Kordula, dyrektor krakowskiego Caritasu, właściciela kapliczki. - To kapliczka prywatna. Możemy ją też podarować czy użyczyć, jeśli miasto miałoby dla niej inne miejsce w centrum - deklaruje ks. Kordula. Zaznacza, że dotąd nie było szczególnego zainteresowania kapliczką, a w Małym Płaszowie z pewnością figura będzie otoczona kultem starszych pań i panów z tamtejszego ośrodka.

Kapliczka nie jest wpisana do rejestru zabytków. Mogłoby się to stać tylko na wniosek właściciela lub gdyby była zagrożona - wtedy konserwator dokonuje tego z urzędu. - Wyślę pracowników, by sprawdzili, czy nie doznała uszkodzeń - zapowiada wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. Ale zbada nie tylko to. Po wstępnym rozeznaniu okazuje się, że ani wojewódzki, ani miejski konserwator nie opiniowali, a powinni, przenosin kapliczki i całej inwestycji przy Szujskiego! - Niepokoi mnie ta inwestycja, muszę jeszcze dokładnie sprawdzić dokumenty - mówi Jan Janczykowski, który dziś będzie dokładnie badał sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski