Celem jest obrona tytułu

Koszykarki „Białej Gwiazdy” zakończyły w zeszłym tygodniu przygodę z europejskimi pucharami. Odpadły z rozgrywek EuroCup po przegranym dwumeczu z tureckim Hatay. Teraz koncentrują się już tylko na rozgrywkach polskiej ekstraklasy, które wchodzą w decydującą fazę.

Już w najbliższy weekend zostaną rozegrane pierwsze mecze ćwierćfinałowe w Basket Lidze Kobiet. Rywalem Wisły Can-Pack w walce o półfinał będzie lubelska ekipa Pszczółki AZS UMCS, która zajęła 7. miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym. Zespół Krzysztofa Szewczyka już raz w tym sezonie pokonał wiślaczki, w dodatku ograł je w ich własnej hali przy ul. Reymonta. Na pewno więc „Biała Gwiazda” nie może lekceważyć swojego ćwierćfinałowego przeciwnika.

Szkoleniowiec lublinianek nie ukrywał, że trafienie na samym początku zmagań w play-off na mistrza Polski nie było dla niego dobrą wiadomością. - Nieszczęśliwie się dla nas złożyło, że trafiliśmy na Wisłę, ale na pewno się nie poddajemy. Raz już w Krakowie wygraliśmy i to jest jakiś promyk nadziei dla nas, dowód, że jesteśmy w __stanie powalczyć - deklarował. - Mamy taki zespół, że przy dobrej grze, dobrej obronie, jesteśmy w stanie wyrwać zwycięstwa.

Do półfinału BLK awansuje ta z ekip, która wygra trzy mecze. Pierwsze dwa odbędą się w sobotę i niedzielę w Krakowie, oba o godz. 18. Kolejne spotkanie zaplanowano na sobotę 25 marca w Lublinie. Jeżeli będzie konieczne czwarte spotkanie, to również odbędzie się w hali AZS. Dopiero ewentualne piąte znów zostałoby rozegrane w Krakowie.

Zwycięzca rywalizacji w tej parze w półfinale zmierzy się z lepszą drużyną z pary Energa Toruń - Artego Bydgoszcz. W Wiśle odetchnęli z ulgą, że nie trafią w półfinale na CCC Polkowice, ale teraz muszą się skoncentrować na wywalczeniu awansu do tej fazy zmagań. - My nie poddajemy się i jedziemy do Krakowa po __dwa zwycięstwa - odważnie zapowiada Dorota Mistygacz z ekipy Pszczółki.

Tymczasem Basket Liga Kobiet podsumowała sezon zasadniczy. Ogłoszono najlepszą piątkę zawodniczek całych rozgrywek, wybraną w głosowaniu przez trenerów wszystkich ekip koszykarskiej ekstraklasy. Spośród wiślaczek znalazła się w niej Ewelina Kobryn. Poza środkową Wisły, szkoleniowcy wyróżnili również Sharnee Zoll i Agnieszkę Skobel (obie Ślęza Wrocław), Darxię Morris (Energa Toruń) i Courtney Hurt (AZS Gorzów). Z kolei najlepszym trenerem w sezonie zasadniczym przez kolegów po fachu został wybrany Arkadiusz Rusin, opiekun Ślęzy. Drugie miejsce w tym głosowaniu zajął prowadzący AZS Gorzów Dariusz Maciejewski, a trzecie - szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” Jose Hernandez.

Nagrody dla wyróżnionych będą wręczane podczas meczów play-off.