Cecherz ma ultimatum

Ten decydujący o obliczu zespołu pomocnik ujrzał jednak czwartą żółtą kartkę i zabraknie go w kolejnym meczu Kolejarza z Wisłą w Płocku.

– To dla nas poważny problem – _nie kryje Przemysław Cecherz, szkoleniowiec drużyny z podgrybowskiej miejscowości. _– Głowię się, kim mam go zastąpić. Wojtek to taki gracz, który może nie wytrzymać całego spotkania kondycyjnie, ale zawsze ma dwa, trzy podania otwierające partnerom drogę do __bramki przeciwnika.

Rządzący w klubie senator Stanisław Kogut postawił Cecherzowi ultimatum: w trzech meczach ma zdobyć siedem punktów. Trzy już zainkasował...

– Pierwszy raz o tym słyszę, ale podobne sytuacje miały już miejsce w przeszłości – zauważa trener. – I jakoś trwam w Kolejarzu. Zresztą uważam, że wygrana z Tychami podbudowała morale zawodników i będzie początkiem dobrej passy.

Kogut ujawnił ponadto, że poważnie rozważa ewentualność odsprzedania po sezonie I-ligowej licencji kierowanego przez siebie klubu.

– Myślę, że deklaracja ta podyktowana została emocjami – tonuje Cecherz. – Odbiła się ona dosyć szerokim echem w naszej szatni, ale ręczę, że w niczym nie zmieni zaangażowania piłkarzy. Nawet gdyby senator zdecydował się na ten krok, to każdy z chłopaków będzie starał się z __dobrej strony pokazać nowemu pracodawcy.