CBA zbada legalność działań syna burmistrza

ZAKOPANE. Radni powiadomią też prokuraturę, o bezczynności Janusza Majchra w sprawie budowy inwestycji syna

Szczególnie bulwersuje fakt zabudowania części ulicy Krupówki przylegającej do nieruchomości należącej do rodziny burmistrza Janusza Majchra. Inwestycja ta do dzisiaj nie uzyskała zgody na użytkowanie, a mimo to firma H&M od kilku miesięcy prowadzi w tym obiekcie działalność handlową na znaczną skalę. Ponadto inwestycja ingeruje w sferę publiczną, zawężając główną ulicę naszego miasta.

Aktualnie burmistrz Nowego Targu rozpatruje wniosek o wykonanie wjazdu dla osób niepełnosprawnych do budynku przy ul. Krupówki 49. Wydanie zgody na wybudowanie schodów i podjazdu dla niepełnosprawnych faktycznie pozbawi gminę majątku w postaci części pasa drogowego. Ponieważ sprawa dotyczy inwestycji rodziny burmistrza, która naruszyła prawa majątkowe gminy, Rada Miasta ma obowiązek zająć stanowisko.

Rada Miasta Zakopane nie wyraża zgody na jakiekolwiek działania zmierzające do ulokowania lub zalegalizowania bezprawnie wybudowanych schodów i podjazdu dla osób niepełnosprawnych na terenie stanowiącym własność gminy.

Rada Miasta zobowiązuje Przewodniczącego do przekazania niniejszego stanowiska Burmistrzowi Nowego Targu, w związku z prowadzonym postępowaniem administracyjnym oraz Prokuratorowi Rejonowemu w Zakopanem" - czytamy w stanowisku radnych stolicy Tatr.

W skrócie - chodzi m.in. o schody postawione na Krupówkach przez firmę, której współudziałowcą jest syn urzędującego burmistrza. Gdy z końcem zeszłego roku sprawa ujrzała światło dzienne, wiceburmistrz Wojciech Solik postanowił przeprowadzić audyt.

- W całej tej procedurze burmistrz Majcher nie podjął żadnych decyzji. Do miasta Zakopane o wydanie warunków zabudowy inwestycji zwróciła się gmina Kościelisko. Została wydana opinia pozytywna, ale nie zajmował się tym burmistrz osobiście. Z uwagi na fakt, że dotyczy ona rodziny burmistrza, został on wyłączony ze sprawy. Decyzję o warunkach zabudowy wydał wójt gminy Kościelisko. Z kontroli wynika, że zgody na budowę schodów nie było. Wójt wydał jedynie zgodę na zajęcie pasa drogowego dla potrzeb technicznych budowy inwestycji. Schody są nielegalne, ale stawki za zajęcie pasa sa naliczane odpowiednio cały czas - mówił Jan Lasyk, audytor.

- Już same warunki zabudowy zostały wydane z naruszeniem prawa. Powinien być uzgodniony z zarządcą drogi dostęp do tego budynku. Ponadto warunki te były wydane na rozbudowę, przebudowę i nadbudowę tego budynku. A nie zostało z niego nic. Sam tytuł warunków nie został dotrzymany. Pozwolenie na budowę też nie powinno być przez starostwo wydane - dodał Władysław Łukaszczyk, radny Zakopanego.

Jak poinformował Lasyk, sprawą całej inwestycji już zajęła się krakowska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak podkreśla Solik, to CBA zwróciło się do Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Zakopanem w tej sprawie.

Tymczasem proponowany projekt stanowiska Rady Miasta podzielił rajców z miasta pod Giewontem.
- Jest tu zapis o bezczynności burmistrza, która nie została w żadem sposób wykazana. Jest zapis o zawłaszczeniu gruntów. Ja nie znam przypadku, w którym ktoś ukradł jakiś grunt. Nie przypominam sobie ponadto, by takie przypadki zdarzały się coraz częściej. Usłyszeliśmy o wielu uchybieniach związanych z przeprowadzeniem tej inwestycji. Wydaje mi się, że na tych schodach potknął się i wójt gminy Kościelisko, i starosta. Czy my, wydając takie stanowisko, też się aby nie potkniemy o trzeci schód? Są tu bowiem zapisy, które mogą rodzić skutki prawne. A prawo zabrania pomawiać inne osoby - mówił Zbigniew Szczerba, radny Zakopanego.

Burmistrza bronił też jego zastępca - Solik. Wyliczył radnym szereg działań, które podjął burmistrz w związku z tą sprawą. Pomysłodawców stanowiska Rady Miasta to jednak nie przekonało.

- My jako radni oczekujemy, by burmistrz nam przekazywał informacje na temat tego, co się dzieje w mieście. Od trzech miesięcy zadaję pytania na temat tej inwestycji i nie na wszystkie otrzymałem odpowiedzi. Nawet nie wiedzieliśmy, że była jakaś kontrola. W przedstawionym stanowisku Rady Miasta nie ma nic zdrożnego. To wyrażenie naszego sprzeciwu wobec zawłaszczenia gruntów. I były takie przypadki, na przykład ulica Tetmajera i sprawa Watry, podobnie ulica Generała Galicy, Piaseckiego, Bilinówka. Burmistrz wykazuje w tych sprawach bezczynność, jeśli chodzi o obronę majątku gminy. Spotkałem się z wieloma opiniami mieszkańców zbulwersowanych sprawą schodów na Krupówkach. Ponadto budynek nie ma pozwolenie na użytkowanie. Zgodnie z prawem o działalności gospodarczej w takim przypadku burmistrz może podjąć decyzję o zamknięciu działalności - tłumaczył Jerzy Zacharko, przewodniczący rady Miasta Zakopane.

Jak dodaje, sprawą wniosku o budowę podjazdu dla osób niepełnosprawnych zajmuje się burmistrz Nowego Targu po decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu. Podjęcie stanowiska jest ważne, gdyż musi on znać opinię radnych na ten temat. - Obawiam się, że jeśliby do burmistrza Zakopanego dotarła niekorzystna dla gminy decyzja, dowiedzielibyśmy się o tym po fakcie i zbyt późno, by móc się od niej odwołać, tak jak za późno dowiedzieliśmy się o błędach popełnionych przez gminę Kościelisko - wyjaśnia Zacharko.

Ostatecznie radni zdecydowali się na przyjęcie stanowiska. "Za" rękę podnieśli ci, którzy dokument przygotowali, czyli radni z Jedności Tatrzańskiej, Tatrzańskiego Klubu Niezależnych oraz Solidarnego Zakopanego. Od głosu wstrzymali się członkowie Platformy Obywatelskiej oraz klubu Twoje Zakopane. Stanowisko zostało przyjęte większością jednego głosu. - Nie zgadzam się z tym stanowiskiem. Byłem z tej sprawy wyłączony, kontrolował ją burmistrz Solik i mam do niego pełne zaufanie. Zaniedbań nie było. Ja radnym gratuluję, że tyle czasu poświęcają jednym schodom na Krupówkach, zamiast zająć się ważnymi sprawami, jak choćby strategią rozwoju Zakopanego - komentuje Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Łukasz Razowski

[email protected]