MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Medialny lincz na kardynale

Liliana Sonik
Minął tydzień, a mnie reakcje na reportaż o kardynale Dziwiszu coraz bardziej irytują. Przypomnę, że chodzi o wyemitowany przez TVN i TVN24 materiał Marcina Gutowskiego zatytułowany „Don Stanislao”, a także o setki artykułów i „recenzji” pisanych przez ludzi, którzy nie zadali sobie trudu by sprawdzić fakty ale głośno krzyczą: „winien!”. Zbytecznym dodawać, że winni są i Dziwisz i papież.

FLESZ - Etapy znoszenia obostrzeń

Też nie jestem ekspertem od watykańskich spraw. Wiem tyle, że ludzi jest łatwo oszukać. Patrzyliśmy, jak papież Franciszek całuje rękę Marka Lisińskiego - rzekomą ofiarę pedofilii, obok którego stoją posłanka Joanna Scheuring-Wielgus oraz radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska. Delegacja ta była u papieża w lutym, a w maju media doniosły, że Lisiński wyłudzał pieniądze, a księdza pomawiał i szantażował. Panie rozwiązały „Nie Lękajcie Się” tłumacząc, że choć były w Radzie Fundacji nie miały pojęcia o wyłudzeniach i nadużyciach. W Kościele samych biskupów jest 5400, a księży ponad 400 tysięcy; urzędują na terenie od Japonii po Alaskę.

Ktoś powie, że nie są to sprawy identyczne. Nie są. Lecz pokazują, że i Franciszek, i Jan Paweł zostali wprowadzeni w błąd, bo sprawny kłamca potrafi być diabelnie skuteczny.

Przez lata w Polsce krytykowano Kościół za brak demokracji i „jedynowładztwo”. Kiedy jednak Jan Paweł II w sprawie nominacji polegał na opiniach lokalnych episkopatów, okazało się, że jest winien, bo „musiał wiedzieć”. Równie absurdalne jest twierdzenie, że dowodem winy kardynała Dziwisza jest liczba cytowań w raporcie dotyczącym McCarricka. Jak marnym warsztatem dziennikarskim dysponuje ten, kto w znanym portalu potrafił napisać: „To pokazuje, jak ważny był Don Stanislao. W raporcie Watykanu jego nazwisko pada aż 45 razy.” Nazwanie kardynała Dziwisza „Don Stanislao” samo w sobie jest nadużyciem. A sugestia, że liczba cytowań w jakkolwiek sposób dowodzi winy jest istną groteską. Dla potrzeb raportu przesłuchano wielu świadków, w tym papieża Franciszka oraz papieża-emeryta Benedykta XVI. Ich nazwiska też pojawiają się w tekście wielokrotnie. Nie przesłuchiwano „dostojników” świeckich. A szkoda. Bowiem McCarrick z rąk prezydenta Billa Clintona otrzymał nagrodę praw człowieka, spotykał się z Georgem W. Bushem i współpracował z wysokimi urzędnikami Baracka Obamy. Amerykańskie służby specjalne sprawdzają kogoś, kto jada kolacje z prezydentem i wykonuje misje dla Waszyngtonu.

I Franciszek, i Jan Paweł II zostali wprowadzeni w błąd, bo sprawny kłamca potrafi być diabelnie skuteczny

Problem z Mc Carrickiem jednak był, tyle że świetnie ukryty. Śmiertelnie chory kardynał O’Connor (rozważając kandydaturę swego następcy) informował nuncjusza o pogłoskach dotyczących kontaktów starającego się o arcybiskupstwo Mc Carricka z młodymi mężczyznami. Równocześnie precyzował, że chodzi o dawne sprawy i żadnych dowodów na prawdziwość plotek nie zna. Papież jednak zareagował. Wysłał zapytania do amerykańskich biskupów i otrzymał odpowiedzi korzystne dla McCaricka. Ten ostatni musiał się o ankiecie dowiedzieć, ponieważ wystosował dyplomatyczny i pokorny list do Dziwisza. Każdy może to pismo w raporcie przeczytać i zobaczyć, że brak w nim śladu zbratania, czy bliskości. Sekretarz papieski list pokazał Papieżowi. Nominacja została podpisana dopiero po kolejnych weryfikacjach prowadzonych przez różne komisje i Kongregację ds. Biskupów. Tyle.

Jest jeszcze coś. Otóż Izba Reprezentantów USA poprosiła kardynała McCaricka aby 6 stycznia 2009 r. wygłosił modlitwę inauguracyjną - na początek nowej kadencji. Gdyby wiedziano o jego przestępstwach politycy nie ryzykowaliby narażenia się na medialny lincz… W tym czasie Jan Paweł II już od 4 lat nie żył, a arcybiskup (jeszcze nie kardynał) Dziwisz od 4 lat urzędował w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski