Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezes Sądu Apelacyjnego trafił do aresztu. Złoży zażalenie

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Sędzia Krzysztof Sobierajski
Sędzia Krzysztof Sobierajski Fot. kssip.gov.pl
Wymiar sprawiedliwości. Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Krzysztof Sobierajski od soboty jest w areszcie. Trafił tam po decyzji warszawskiego sądu, który z obawy przed matactwem postanowił zamknąć sędziego za kratkami na trzy miesiące - do 6 września. Postawiono mu zarzut m.in. przyjęcia minimum 376 tys. zł łapówki.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa przychylił się w sobotę do wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztu dla Krzysztofa Sobierajskiego. Mecenas Jan Olszewski, obrońca byłego prezesa krakowskiego SA nie zgadza się z decyzją wydaną przez sąd.

- Uważam, że na tym etapie postępowania areszt absolutnie nie był konieczny. Trwa ono już od sześciu miesięcy, a trzeba podkreślić, że pan sędzia sam zadeklarował chęć współpracy i stawiał się na każde dotychczasowe wezwanie - twierdzi mecenas Olszewski.

Jak zaznacza trudno mu sobie wyobrazić, że nagle po pół roku zaistniała obawa matactwa, bo przez cały ten czas były prezes Sądu Apelacyjnego według niego nie dawał ku temu powodów. W ocenie mecenasa prezes Sobierajski nie utrudnia w żaden sposób postępowania. - Nie da się ukryć, że niestety kontekst tej sprawy jest polityczny - twierdzi mecenas i zapowiada, że złoży zażalenie na decyzję sądu.

- W mojej ocenie ten areszt zamienia się teraz w przedwczesną formę kary. Nie zgadzam się na to, bo takie działania nie powinny mieć miejsca - uważa obrońca byłego prezesa SA, mec. Jan Olszewski. - Nie można przecież uznać kogokolwiek winnym na tym etapie postępowania. W mojej ocenie tu nie chodzi o to by prawidłowo prowadzić tok postępowania, ale pokazać, że sędzia jest winny na tyle, że powinien być pozbawiony wolności - ocenia mecenas Olszewski. Nie zdradza jednak, jakie kolejne kroki zamierza podjąć, jeśli zażalenie zostanie oddalone.

Przypomnijmy, że w czwartek (8 czerwca) funkcjonariusze CBA zatrzymali byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Krzysztofa Sobierajskiego gdy wysiadał z pociągu na Dworcu Głównym w Krakowie. Na takie kroki zgodził się na Sąd Najwyższy.

Już dzień później - w piątek (9 czerwca) sędzia Sobierajski usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjęcia co najmniej 376 tys. zł łapówki oraz prania brudnych pieniędzy. Jest zamieszany również w sprawę wyłudzenia aż 21 mln zł.

Śledczy twierdzą, że sędzia Sobierajski realizował fikcyjne zlecenia firm, które były powiązane nie tylko rodzinnie i towarzysko, ale także kapitałowo z byłym dyrektorem ogólnopolskiego Centrum Zakupów dla Sądownictwa oraz byłym dyrektorem sądu w Krakowie.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski