MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz kontra poseł

TOP
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej, podsumowującej połowę kadencji, poseł Bronisław Dutka stwierdził, że obwodnica Mszany Dolnej nie jest realizowana, gdyż "cały czas są wątpliwości, którędy obwodnicę poprowadzić. Za często zmienia się tam władza w mieście. Zarezerwowana pod budowę jest północna strona miasta, a teraz jest propozycja, by prowadzić ją stroną południową". O konferencji pisaliśmy w ubiegłą środę, w artykule "Szczerość posła".

KONTROWERSJE. Tadeusz Filipiak nie zgadza się, że powodem braku obwodnicy w Mszanie Dolnej jest za często zmieniająca się tam władza

Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej, nie ukrywa zdziwienia tymi słowami: - Gdyby nie ta konferencja prasowa, nie wiedziałbym, a pewnie i mieszkańcy Mszany Dolnej ze mną, co jest przyczyną braku obwodnicy naszego miasta - mówi burmistrz. - O tych częstych, zdaniem posła, zmianach decydują sami mieszkańcy Mszany Dolnej.
Podkreśla, że w wyborach na szczeblu samorządu lokalnego sytuacja wygląda zgoła inaczej niż w wyścigu o poselski mandat.
- Tu magiczny próg pięciu procent wystarcza, by - będąc liderem listy partyjnej - dostać się do Sejmu - zaznacza Filipiak. - W gminie czy w mieście taka sztuka się nie uda.
Jego zdaniem bezpośrednie wybory zmuszają kandydatów i wyborców do wysiłku, bo mieszkańcy głosują na konkretną osobę.
- Wybierają kandydata, który nie skryje się za partyjnym programem, a po wygranych wyborach nie powie, że on by chciał, ale linia jego partii jest inna lub koalicjant ma inną wizję i bezradnie rozkłada ręce. Czasy "wiecznych naczelników" minęły bezpowrotnie i w naszym kraju o tym, kto będzie burmistrzem, wójtem czy prezydentem, decydują od roku 2002 sami mieszkańcy w wyborach bezpośrednich. I uszanujmy to - stwierdza.
Burmistrz dla przypomnienia informuje także, że strona północna dla ewentualnej obwodnicy Mszany Dolnej została wpisana do pierwszego planu przestrzennego miasta w roku... 1961.
- Były to czasy, kiedy władze nie zmieniały się w ogóle lub bardzo rzadko - mówi Tadeusz Filipiak. - Minęło od tamtego czasu "jedyne" 48 lat, w czasie których bardzo wiele w samej Mszanie Dolnej i na zboczach Lubogoszczy (w latach 90. uaktywniło się potężne osuwisko) się zmieniło. Gdyby więc sprawa budowy obwodnicy zależała jedynie od częstotliwości zmian, to od roku 1961 do 1990 udałoby się obwodnicę z pewnością wybudować? - zastanawia się.
Przypomina, że od 2007 r. odbył kilka spotkań w sprawie obwodnicy Mszany Dolnej. Jego rozmówcami byli: były już wojewoda Jerzy Miller, były dyrektor GDDKiA Zbigniew Rapciak i jego następca Stanisław Pletnia oraz były już dyrektor generalny Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek.
- Konkluzją każdego spotkania było stwierdzenie, że sama rezerwacja terenu nie przesądza o prowadzeniu w tym miejscu obwodnicy. Musimy mieć opcję alternatywną. I tą opcją jest trasa południowa, za którą opowiadał się zarówno ówczesny wojewoda Jerzy Miller, jak i dyr. krakowskiego Oddziału GDDKiA Zbigniew Rapciak - informuje Filipiak.
Za taką opcją on również się opowiada.
(TOP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski