Budimex zaprezentował w Krakowie robota. Ma pomóc w budowie nowego budynku Wojskowego Szpitala Klinicznego

W listopadzie ubr. największe przedsiębiorstwo budowlane w Krakowie – Budimex, podpisało umowę z 5 Wojskowym Szpitalem Klinicznym z Polikliniką SP ZOZ w Krakowie przy ul. Wrocławskiej. Umowa dotyczyła budowy budynku szpitala dla potrzeb bloku operacyjnego, oddziałów szpitalnych, zaplecza diagnostyczno-laboratoryjnego i rehabilitacji wraz z dostawą sprzętu.

Inwestycja polega na budowie nowego budynku zintegrowanego bloku operacyjnego (ZBO) połączonego z istniejącym obiektem nr 4 oraz nowym blokiem łącznika (P), który pośrednio łączy budynek ZBO z istniejącymi budynkami nr 7 i 8.

Nowy budynek o kubaturze sięgającej 137,7 tys. metrów sześciennych, będzie pięciokondygnacyjny (piwnice + cztery piętra), będzie miał 18, 5 metra wysokości, 134 metry długości i 79 metrów szerokości. Jego powierzchnia zabudowy wyniesie 7 tys mkw., a użytkowa aż 27,1 tys. mkw. Pomieści on w sumie 8 sal operacyjnych, w tym jedną hybrydową z angiografem (pozwala on na uzyskanie obrazu przepływu krwi w naczyniach krwionośnych i ewentualne wykrycie tętniaków, zakrzepów – przyp. red.)

Generalnym wykonawcą inwestycji o wartości 367,51 mln zł netto została firma Budimex, która zrealizuje zadanie do końca listopada 2026 roku.

Autonomiczny robot pomoże na placu budowy
Przedsiębiorstwo postanowiło do swoich prac włączyć również nową technologię w postaci robota. W tym celu przystąpiło do międzynarodowego projektu "Concert". "W ramach niego powstaną technologie, które pozwolą zrealizować koncepcję konfigurowanych platform robotycznych. W tym celu opracowana zostanie nowa generacja elastycznych, synergicznych i modułowych robotów, które będą mogły wykonywać złożone zadania oraz współpracować z ludźmi w płynny i autonomiczny sposób" - tłumaczą przedstawiciele Budimexu.

W piątek 27 października nastąpiła prezentacja prototypu takiej maszyny, która pomoże w budowie nowego budynku Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie. Robota stworzyli inżynierzy z Włoch, Austrii, Niemiec oraz Polski. Czterokołowa platforma z ramieniem udźwignie w sumie do 200 kg ładunku, podczas gdy samo ramię ok. 20 kg. Dzięki czterem kółkom maszyna może poruszać się w każdym kierunku z maksymalną prędkością wynoszącą 8 km/h, a dzięki wielu czujnikom i kamerom jest wstanie ominąć przeszkody i ludzi. Dodatkowo jest w pełni ekologiczna i wyposażona w silnik elektryczny. Robot pomoże pracownikom w transportowaniu materiałów, malowaniu oraz wierceniu. Docelowo będzie też potrafił wykonać izolacje natryskowe oraz montować szalunki.

Jego wartością dodaną jest możliwość szybkiej konfiguracji ustawień, dzięki czemu wymiana głowicy wiercącej na malującą zajmuje kilka minut, a w przyszłości będzie możliwe skonfigurowanie go w taki sposób by mógł owocnie współpracować wraz z innymi robotami lub badać samopoczucie człowieka, z którym współpracuje na budowie. Obecny na prezentacji Nikos Tsagarakis – włoski inżynier i projektant robota zapewnił też, że niewykluczone, że w przyszłości maszyny zamiast kół będą mieć nogi, co pozwoli im pokonywać np. schody celem dostania się z jednej kondygnacji na drugą, ale póki co inżynierów powstrzymują kwestie finansowe.

Pytany o możliwe korzyści dla człowieka płynące z takiej współpracy Tsagarakis zaznaczył, że człowiek będzie mógł nauczyć się czegoś nowego przez co praca będzie znacznie mniej nudna.

- Człowiek nie będzie musiał wykonywać tych samych ciężkich czynności bo zrobi to za niego robot, człowiek będzie musiał tylko zająć się kwestią jego konfiguracji - powiedział i dodał, że celem projektu absolutnie nie jest zastąpienie człowieka, a jedynie jego wsparcie w cięższych pracach. - Docelowo ma być to też odpowiedź na wyzwania z jakimi zmaga się branża budowlana w tym np. brak pracowników - zaznaczył.

Antoni Macierewicz o zmianie traktatów UE