Śledczy, nie chcąc płoszyć przestępcy, długo utrzymywali w tajemnicy informacje o napadzie z 18 stycznia. Dopiero teraz ujawnili, że ubrany w kominiarkę osobnik obrabował sklep jubilerski w centrum miasta. Doszło do tego tuż przed zamknięciem placówki, gdy na zewnątrz było już ciemno.
- Mężczyzna, trzymający w ręce pistolet lub atrapę broni zażądał, by ekspedientka spakowała mu złotą biżuterię - mówi Bogusław Chmielarz, naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. Przestraszona młoda kobieta wrzuciła cenne rzeczy do podstawionego przez bandytę plecaka. Zdarzenie trwało raptem kilka minut. Z biżuterią w ręku bandyta wybiegł ze sklepu. Od tamtej pory ślad po nim zaginął.
Policjanci nie chcą zdradzać szczegółów dochodzenia. To pierwszy od kilkunastu lat napad rabunkowy na sklep w Brzesku. Ostatni, nad którym pracowali miejscowi stróże prawa, okazał się sfingowany przez nieuczciwych właścicieli firmy.
Jubilerzy z Brzeska (na terenie miasta działa ich kilku) mają nadzieję, że napastnik zostanie zatrzymany przez policję.
Na razie, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, zdecydowali, że będą pracować we wzmocnionym składzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?