Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bramkarz był potrzebny. Trener Sandecji wyjaśnia powód ściągnięcia nowego golkipera

Remigiusz Szurek
Trener Radosław Mroczkowski osiągnął z Sandecją największy sukces w historii klubu: awans do elity
Trener Radosław Mroczkowski osiągnął z Sandecją największy sukces w historii klubu: awans do elity Fot. Adrian Maraś
Ekstraklasa piłkarska. Trener Radosław Mroczkowski osiągnął z Sandecją największy sukces w historii klubu: awans do elity.

Na początku ubiegłego tygodnia Sandecja Nowy Sącz dokonała kolejnego letniego wzmocnienia. Ósmym nowym piłkarzem nowosądeckiego beniaminka został tym razem bramkarz Dawid Pietrzkiewicz (ostatnio azerska Gabala FK). O wzmocnienie rywalizacji między słupkami „biało-czarnych” od dłuższego czasu zabiegał trener Radosław Mroczkowski.

Szkoleniowca sądeczan mocno zdziwiło pytanie zadane w trakcie konferencji prasowej po niedzielnym meczu z Pogonią Szczecin (2:1) przez jednego z przedstawicieli prasy: „po co Sandecji kolejny bramkarz?”. - Chciałbym coś wyjaśnić, choć nie są to tłumaczenia, ale jak widać, nie każdy rozumie politykę klubu występującego w ekstraklasie - mówi Radosław Mroczkowski.

- W elicie trzech, czterech bramkarzy w jednym klubie to minimum. Przed pozyskaniem Dawida mieliśmy w kadrze dwóch golkiperów (Michał Gliwa i Łukasz Radliński - przyp.) i dodatkowo bardzo młodego juniora, który nie jest zabezpieczeniem dla tej dwójki. Przyszedł więc zawodnik, który przy niskim budżecie klubu będzie naszym zabezpieczeniem. Zatem nie rozumiem zarzutów, że kontraktujemy bramkarza zamiast napastnika, bo przecież tak naprawdę to była konieczność.

Może być tak, że do maja przyszłego roku, czyli do zakończenia rozgrywek ekstraklasy, nie stanie się nic i bramkarze będą zdrowi. Trzeba jednak pamiętać o tym, że licho nie śpi. Znaleźć chłopaka do rywalizacji z dwójką naszych golkiperów było nie lada sztuką. Bardzo cieszę się, że mamy teraz kolejnego dobrego zawodnika na tę pozycję. Myślę, że Dawid będzie mocno rywalizował z tą dwójką - ma nadzieję trener.

Szkoleniowiec nowosądeckiego klubu odniósł się także do informacji na temat rzekomego odejścia z Kilińskiego Łukasza Radlińskiego.

- Mogę powiedzieć jasno, że Łukasz nie odchodzi z Sandecji - stwierdził.

Tymczasem letnie okienko transferowe w Polsce zamyka się w czwartek o godz. 23.59. W Sandecji nie wykluczają, że jeszcze kogoś uda im się pozyskać.

- Czekamy do końca. Być może coś się jeszcze wydarzy w kwestii nowych graczy z pola. Myślimy o piłkarzach wszechstronnych, bardziej ofensywnych niż defensywnych. Kadra jest jaka jest, mam na myśli liczbę piłkarzy. Mamy 21 graczy z pola plus trzech bramkarzy. Ta pierwsza grupa jest zbyt mała, jak na zespół ekstraklasy. Z całym szacunkiem dla naszych młodych zawodników, którzy są przy zespole, ale oni dopiero uczą się piłki. Potrzebujemy piłkarzy, którzy mogą nam pomóc tu i teraz - nie kryje się z zamiarami Mroczkowski. - Będą kontuzje, kartki. Runda kończy się w grudniu, a rywalizujemy też w Pucharze Polski - kończy trener.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski