MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje wody, więc pomagają sąsiedzi

Redakcja
SUSZA. W Kozińcu (gmina Mucharz) z powodu upałów całkowicie wyschły studnie albo ich poziom obniżył się tak drastycznie, że wody wystarcza tylko na herbatę. Woda musi być dowożona beczkowozami.

Monika i Krzysztof Radwan biorą wodę z beczkowozu FOT. ROBERT SZKUTNIK

- Z jej brakiem boryka się ponad dwie trzecie naszego sołectwa - mówi Dariusz Dyrcz, sołtys Kozińca. W sumie bez wody żyje około 500 osób z sołectwa mającego 690 mieszkańców.

Braki wody są od wielu lat, ale nigdy nie było tak źle jak teraz. Ludzie radzą sobie jak mogą. Niektórzy kopią kolejne studnie, inni wygrzebują jamy w stoku Leskowca i z tych prowizorycznych źródeł czerpią wodę, a jeszcze inni biorą wodę wprost z potoku Bystrz, w przysiółku o tej samej nazwie.

- Jest ciężko, woda w nim ledwo ciurka. Trudno napełnić dużą beczkę - mówi Jan Adamczyk, który wodę beczkowozem przywozi dla sąsiadów, siebie i córki Moniki.

- Dobrze mieć takich sąsiadów, bo na wodzie kupowanej od wodociągów, to bym zbankrutował - mówi Krzysztof Radwan. Beczka o pojemności trzech tysięcy litrów wystarcza dla dwóch, trzech domów na kilkanaście godzin. A trzeba za nią zapłacić 60 zł. Dlatego ludzie w Kozińcu zakładają nieformalne spółki i aktywnie udzielają sobie pomocy sąsiedzkiej.

W całej gminie Mucharz poziom wód gruntowych znacznie się obniżył. Mieszkańcy gminy podejrzewają, że to przez prace przy zbiorniku wodnym w pobliskiej Świnnej Porębie. Gmina Mucharz buduje jednak dla sołectwa Koziniec wodociąg. To jedna z większych inwestycji. W tym roku gmina wyda na wodociąg dla tej wsi ponad 2 mln zł. W sumie inwestycja kosztować ma ponad 6 mln zł (dochody gminy na rok 2013 to 13,5 mln zł). - Mamy nadzieję zakończyć prace do końca roku - mówi Wacław Wądolny, wójt gminy Mucharz.

W wadowickiej gminie, jak zapewnia Andrzej Smaga, prezes Wadowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, nie ma problemów z wodą. Przyznaje jednak, że są jeszcze takie miejsca jak Stanisław Górny, gdzie wodociąg na razie nie dotrze, bo trzeba by go prowadzić 16 kilometrów.

Robert Szkutnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski