Wypadek. 27-letni mężczyzna trafił do szpitala z poparzonymi rękami po tym, jak wszedł do stacji transformatorowej przy ulicy Bieńczyckiej.
Mężczyzna spóźnił się na ostatni bus do rodzinnych Zesławic i postanowił przespać się do rana w stacji trafo. Gdy tam wszedł, poraził go prąd o napięciu 15 tys. wolt. Badanie w szpitalu wykazało, że mężczyzna miał 1,3 promila alkoholu w organizmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!