MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bociany

Grzegorz Tabasz
Nasze bociany zimujące na południu Afryki lada chwila zaczną wracać. Czeka je długa, licząca prawie siedemnaście tysięcy kilometrów i najeżona niebezpieczeństwami trasa.

Tymczasem kuzynostwo z Hiszpanii, południowo zachodnich Niemiec czy Francji odkryło lepszą stronę życie. Miast wyczerpującej eskapady do delty Nigru, gdzie kiedyś przeczekiwały zimę, zostają praktycznie na miejscu. Przelatują nie więcej niż tysiąc kilometrów na wysypiska śmieci Północnej Afryki.

Żadnego trzymania się tradycji. Ani krzty ducha przygody czy ptasiej wolności. Nic. Jeno twardy rachunek zysków i strat. Że jedzenie paskudne? Że śmierdzi i otoczenie niezbyt estetyczne? Co tam, byle przeżyć. Z tym już różnie bywa. Jeśli bociek zeżre coś zbyt zepsutego, a mowa o wysypisku, zdycha. Ptaki giną też po zjedzeniu padłych od trucizny szczurów.

Podobnego odkrycia dokonały bociany z Uzbekistanu. Kiedyś przelatywały tysiąc kilometrów. Teraz tylko półtorej setki. Zatrzymują się na stawach rybnych. Nie wiem, co na to rybacy, ale przynajmniej dietę mają wybornie zdrową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski