Bilans ma wyjść na zero

Były podziękowania i gratulacje, a przecież przyjęty plan dochodów i wydatków trzeba będzie dopiero realizować. Mimo to uznano, że już same założenia uchwały budżetowej są sukcesem gminy i radni poparli ją jednogłośnie.

Pierwszym powodem do zadowolenia był fakt, że przygotowany projekt otrzymał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. W ostatnich latach różnie z tym bywało. Zdarzało się, że na skutek wysokiego zadłużenia i windowania do nierealnego poziomu dochodów ze sprzedaży majątku, RIO kwestionowała budżetowe zapisy. - Tym razem przyjęliśmy realne założenia. Dochody, jakie chcemy uzyskać ze sprzedaży mienia komunalnego, to nieco ponad 2 miliony złotych - mówił burmistrz Grzegorz Cichy.

Inny pozytyw to fakt obniżenia gminnego długu. W kończącym się roku udało się wykupić gminne obligacje warte 1 mln zł z własnych środków, bez emitowania w tym celu kolejnych obligacji. W przyszłym roku trzeba będzie wykupić obligacje 800 tys. zł. Jeżeli udałoby się to zrobić bez zaciągania kolejnych zobowiązań, dług spadłby w ciągu dwóch lat o 1,8 mln zł. Może się jednak okazać, że jeżeli pojawią się możliwości zdobycia pieniędzy zewnętrznych, a potrzebny będzie wkład własny, zostanie w tym celu zaciągnięty kredyt.

- Nasza filozofia jest taka, żeby realizować te zadania, do których będziemy mogli zdobyć dofinansowanie. Żeby każda złotówka wydana z budżetu, przyciągnęła przynajmniej jedną złotówkę z zewnątrz - tłumaczy burmistrz i przyznaje, że takie podejście może oznaczać, że wiele potrzeb, które zgłaszają mieszkańcy, nie będzie w przyszłym roku zrealizowanych.

Wydatki inwestycyjne mają wynieść 4,4 mln złotych. W tej kwocie mieszczą się jednak częściowo środki na spłatę zobowiązań z tytułu budowy pływalni. Na liście zadań do wykonania znalazły się natomiast remont ulicy Szpitalnej, kanalizacja ulicy Zamkowej, wodociąg na ulicy Krakowskiej, rozpoczęcie przebudowy ul. Ojca Rafała, dofinansowanie dokumentacji drugiego etapu obwodnicy Proszowic. Z mniejszych spraw przewidziano m. in. budowę wiat przystankowych. Ponad 420 tysięcy gmina zamierza wydać na realizację funduszu sołeckiego.

Takie są założenia. Na ich realizację trzeba poczekać. Największy krytyk polityki finansowej poprzedniego burmistrza, Paweł Sroga, pochwalił nowe władze za dyscyplinę fiskalną (egzekucja należności podatkowych, czynszowych itp.) i kroki podjęte w kierunku poprawy gospodarki komunalnej. Przypomniał jednak, że nie wszystko można z góry przewidzieć.

- Mamy dwie poważne niewiadome. Nie wiemy, ile dokładnie będzie nas kosztowało utrzymanie krytej pływalni i jakie będą koszty funkcjonowania spółki, która zajmie się administrowaniem wodociągami i siecią kanalizacyjną - przypominał.

W budżecie zabezpieczono na utrzymanie basenu 1,2 mln zł, a na dofinansowanie spółki 100 tys. zł.

Przyszłoroczny budżet według założeń ma się bilansować: dochody i wydatki ustalono na poziomie niespełna 46 mln złotych.