Jak informuje agencja Reuters, spotkanie w białoruskim Mińsku nie przybliżyło Ukrainy i Rosji do zawieszenia broni i przerwania walk w Donbasie. Obie strony miały wzajemnie oskarżać się o sabotowanie spotkania, które w rezultacie zostało przerwane.
Według przedstawiciela Ukrainy, byłego prezydenta Leonida Kuczmy, władze separatystów zerwały rozmowy, stawiając liczne żądania i odmawiając przedyskutowania kwestii szybkiego zawieszenia broni i rezygnacji z używania broni ciężkiej.
Z kolei Denilis Pushilin, reprezentant separatystów, stwierdził w rozmowie z rosyjską agencją RIA, że "był gotowy na rozmowy, ale nie na żądania stawiane przez Kijów". Pushilin twierdził także, że Ukraina żądała przesunięcia linii demarkacyjnej, której przebieg ustalono we wrześniu - donosi Reuters. Według Yahoo News przedstawiciele separatystów są gotowi kontynuować atak, dopóki Donieck i Ługańsk "nie będą wolne od ukraińskich wojsk".
Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin zginęło 13 ukraińskich żołnierzy - informuje Reuters.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?