Bez głupich min

Czupurny 25-latek z Wieliczki odlicza godziny do pierwszego spojrzenia w oczy Tomaszowi Adamkowi, który wczoraj wylądował na Okęciu. Inauguracyjna konferencja prasowa anonsująca zaplanowaną na 8 listopada galę „Polsat Boxing Night” w Kraków Arenie z walką wieczoru pod hasłem „Chwila Prawdy” odbędzie się w najbliższy poniedziałek (godz. 14) w warszawskiej restauracji „Champions”.

To tam w styczniu 2013, przy okazji promocji pojedynku Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą, doszło do gorszących scen z udziałem Szpilki i jego niedoszłego rywala Krzysztofa Zimnocha.

Najpierw wywiązała się bójka, a po rozdzieleniu krewkich pięściarzy kamery telewizyjne zarejestrowały rynsztokowy język, jakim „Szpila” odgrażał się białostoczaninowi.

Szpilka zapewnia, że od tego czasu przeszedł metamorfozę, a respektu i szacunku do rywali nauczyła go zwłaszcza styczniowa porażka, jak na razie jedyna w karierze, z Amerykaninem Bryantem Jenningsem.

– Nie zamierzam więcej robić głupich rzeczy. Jeśli żaden z moich kolejnych rywali nie zacznie pierwszy, ja nie będę głównym prowodyrem. Przed walką Tomkowi należy się szacunek, a w ringu przemówią moje pięści – zapowiada Szpilka.

Budżet gali w Kraków Arenie ma wynieść – bagatela – 3 miliony złotych, z czego niemal połowa (1,3 mln zł) pochłoną gaże obu bohaterów walki wieczoru. Według naszych informacji na konto Adamka wpłynie około 750 tys. zł, a Szpilka wzbogaci się o ok. 550 tys. zł.

Należy pamiętać, że podane zarobki są kwotami brutto, czyli zostaną pomniejszone o podatek, a ponadto zawodnicy będą wypłacali honoraria ludziom ze swoich teamów.

W kosztach gali partycypuje gmina Kraków, która na szeroko rozumianą reklamę widowiska oraz rozpropagowanie największej i najnowocześniejszej hali sportowej w kraju, przekazała 300 tys. zł. Parafowana umowa będzie trójstronna (miasto, telewizja Polsat i pełniący powinności organizatora promotorzy), ale formalnościom wciąż nie stało się zadość.

– Jedyny plus przesunięć terminów, a w związku z tym robienia „ciśnienia” wokół wydarzenia, jest przeogromne zainteresowanie biletami. Ludzie z całego kraju dzwonią i chcą zamówić grupowo nawet po sto wejściówek. Czegoś takiego chyba jeszcze nie było – cieszy się jeden z promotorów gali Tomasz Babiloński.

Poza walką wieczoru, status 10-rundowych pojedynków będą miały dwa elektryzująco zapowiadające się starcia Grzegorza Proksy z Maciejem Sulęckim oraz Michała Chudeckiego z Michałem Syrowatką. Możliwym pojedynkiem jest bój przyjaźniących się kobiet Ewy Piątkowskiej i Ewy Brodnickiej, a w bloku startowym czeka ciekawie walczący Łukasz Maciec (istnieje problem z zakontraktowaniem prezentującego podobny poziom krajowego rywala).

Przed wielkim sprawdzianem na dystansie 8 rund ma szansę stanąć pięściarz z Nowego Sącza Andrzej Sołdra, drugi poza Szpilką reprezentant województwa małopolskiego w ringu. Zawodnik ma kilkadziesiąt godzin na dojście do porozumienia z promującym go Babilońskim, a wówczas zmierzy się Dawidem Kosteckim, który wraca na ring po dwuipółrocznym pobycie w więzieniu.

Niestety atmosfery występu przed swoją publicznością nie poczuje krakowianin Andrzej Wawrzyk, który nadal leczy obrażenia po poważnym wypadku samochodowym. – Dopiero pod koniec września mam termin wyjęcia śrub z nogi, więc pełne obciążenia biegowe zacznę podobno pod koniec roku. Ten rok mam już z głowy, ale liczę, że na początku przyszłego będą mógł wrócić na ring – wierzy Andrzej Wawrzyk.