Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Wdowik zaczynał w Słowiku Olkusz. Teraz trafił do reprezentacji Polski! "Opanowany poza boiskiem, z niesamowitą charyzmą"

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Bartłomiej Wdowik, lewy obrońca Jagiellonii Białystok, w ekstraklasie gra od 2019 roku. Jako młody piłkarz, między 12. a 15. rokiem życia, był zawodnikiem Słowika Olkusz
Bartłomiej Wdowik, lewy obrońca Jagiellonii Białystok, w ekstraklasie gra od 2019 roku. Jako młody piłkarz, między 12. a 15. rokiem życia, był zawodnikiem Słowika Olkusz Słowik Olkusz (slowikolkusz.futbolowo.pl) / Andrzej Banaś
Zdolność precyzyjnego strzału dostał... w genach. A jako chłopiec wśród innych młodych piłkarzy wyróżniał się nie tylko umiejętnościami. - Cechował się opanowaniem, spokojem poza boiskiem oraz niesamowitą charyzmą i wolą pociągnięcia drużyny do zwycięstwa na boisku - opowiada Rafał Pięta, założyciel i wieloletni prezes Słowika Olkusz, o Bartłomieju Wdowiku. O 23-letnim piłkarzu Jagiellonii Białystok, który właśnie - pierwszy raz w swojej karierze - został powołany do reprezentacji Polski, na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Jakie to uczucie, kiedy wychowanek klubu, niedużego klubu, zostaje powołany do reprezentacji Polski?

Rafał Pięta: - No, ogromne wyróżnienie, przede wszystkim dla Bartka. Ciężko pracuje na to, żeby jak najlepiej prezentować się w Jagiellonii. Ten sezon zaczął fenomenalnie, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji. Został w końcu dostrzeżony, przez polskiego trenera. Dla nas to jest ogromna duma i wyróżnienie. Zawodnik wywodzący się z tak małego klubu trafia do reprezentacji, a nasze motto zawsze brzmiało „Spełniamy piłkarskie marzenia”. No i się udało.

Ilu Olkusz miał do tej pory piłkarzy w kadrze? Poza Tomaszem Kulawikiem grał ktoś w reprezentacji Polski?

W seniorskiej nie. Roman Madej był na zapleczu, w młodzieżówce, z tego co pamiętam.

A Alan Czerwiński urodził się w Olkuszu, ale to człowiek z Bukowna.

Tak jest.

Bartłomiej Wdowik kiedy trafił do Słowika? Bo nie byliście chyba jego pierwszym klubem?

Zaczął w KS Olkusz, w którym grał rok. Później nastąpiła taka, no, dziwna rzecz - w KS Olkusz przestano szkolić dzieci i młodzież. Ja osobiście stworzyłem wtedy klub o nazwie Słowik Olkusz. I chłopcy, którzy chcieli kontynuować grę, po prostu zostali zwerbowani. Została stworzona drużyna młodzików w Słowiku Olkusz.

Ile Bartek miał wtedy lat?

Jeśli był młodzikiem, to miał 12 lat. Był u nas jako młodzik, trampkarz, do wieku juniora. Wtedy jego tata wykupił od nas kartę Bartka i Bartek przeszedł do Spójni Osiek. Tam grał pół roku, stamtąd poszedł do Ruchu Chorzów.

Tata był piłkarzem.

Tak jest, Maciej był piłkarzem. Zawsze cechował się precyzyjnym uderzeniem, co zostało Bartkowi przekazane w genach.

Bartek spędził u was ponad trzy lata. Interesowały się nim w tamtym czasie większe kluby? Bo do gry z seniorami w Spójni został wprowadzony mając zaledwie 15 lat.

Tak, to był przemyślany ruch, bo w IV lidze łatwiej mógł być zauważony niż w rozgrywkach młodzieżowych. Ale kiedy był w Słowiku, już interesowały się nim kluby, szczególnie krakowskie.

Trampkarze Słowika Olkusz, rok 2014. W górnym rzędzie Rafał Pięta - pierwszy z prawej, Bartłomiej Wdowik - drugi z lewej
Trampkarze Słowika Olkusz, rok 2014. W górnym rzędzie Rafał Pięta - pierwszy z prawej, Bartłomiej Wdowik - drugi z lewej Słowik Olkusz (slowikolkusz.futbolowo.pl)

Od początku wyróżniał się na tle rówieśników?

Tak, zawsze. Zostawał po treningach, dopracowywał sobie pewne elementy. Chłopcu w takim wieku trudno było coś nakazywać, trener zostawiał mu swobodę w działaniu. Bartek poza tym cechował się opanowaniem, spokojem poza boiskiem oraz niesamowitą charyzmą i wolą pociągnięcia drużyny do zwycięstwa na boisku.

Zapamiętał pan jakieś mecze Bartka z tamtych czasów?

Mecz w trampkarzach przeciwko Wiśle Kraków, w którym zdobył bramkę i zaliczył asystę. Nasz malutki Słowik pokonał dosyć mocną wtedy Wisłę, dla nas to był ogromny sukces. Po tym zwycięstwie zajęliśmy pierwsze miejsce w lidze okręgowej, wyprzedzając właśnie Wisłę i inne kluby z Krakowa i okolic.

Spodziewał się pan, że przygoda Bartka z piłką może tak wyewoluować?

Powiem tak: wierzyliśmy w to. Bo już jego starszy brat, Tomek, został zauważony. Na przykład kiedy grał w Przeboju Wolbrom, trafił do notesu Franciszka Smudy, który w tamtym czasie trenował Lecha Poznań. Ale coś tam się nie powiodło, Tomek został w Wolbromiu, później doznał kontuzji. No więc jemu się nie udało, ale w Bartka jak najbardziej wierzyliśmy, przede wszystkim z trenerem Marcinem Sosińskim, jego pierwszym trenerem.

Z wypiekami na twarzy będziecie czekali na mecz z Wyspami Owczymi, potem z Mołdawią.

No, mam nadzieję, że jak już Bartek został powołany, to trener Michał Probierz pójdzie za ciosem i postawi na niego. Szczególnie w tym pierwszym meczu, w którym przeciwnik, nie oszukujmy się, na papierze słabiej wygląda.

Ale chyba nawet jak zobaczycie na ławce Bartka to już będzie duża sprawa.

Oczywiście, że tak - zobaczyć z orzełkiem na piersi swojego wychowanka! Mamy już taką osobę w kobiecej piłce, bo Kinga Seweryn zadebiutowała w żeńskiej reprezentacji. Czekaliśmy na tego pierwszego chłopca - i jest.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bartłomiej Wdowik zaczynał w Słowiku Olkusz. Teraz trafił do reprezentacji Polski! "Opanowany poza boiskiem, z niesamowitą charyzmą" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski