Chciałem, a nie mogłem. Więc rozumiem też panią, która w ramach Szlachetnej Paczki dostała stół, cztery krzesła i szafę. Gdy tylko wolontariusze zmontowali zestaw, zaczęła entuzjastycznie krzyczeć i zapraszać wszystkich na herbatę. A zaraz potem pokrzykiwała, że teraz wreszcie będzie mogła zapraszać do siebie koleżanki. Niby nic, a bariera pokonana. Te meble rozpoczynają nową erę w życiu tej kobiety.
Z kolei, starszy pan, na widok wnoszonej do jego mieszkania lodówki zawołał: przybył do mnie XXI wiek. A jedna pani, samotna matka dostała od darczyńców maszynę do szycia. Wcześniej utrzymywała swoją rodzinę z wycinania folii na pantofle szpitalne. Miesięcznie 30 tys. folii, czyli... 300 zł.
Maszyna do szycia stała się przepustką do nowego życia. Zaczynała je od „obszywania” sąsiadów. A potem znalazła kolejną pracę i znowu kolejną. Po kilku miesiącach miała cztery naraz!!! Jedna z rodzin dostała stół i wreszcie mogła zjeść wspólny posiłek, a jest liczna. Ktoś inny dostał duży garnek.
Na tyle wielki, by ugotować dla wszystkich naraz. Otrzymał go mężczyzna, który stracił żonę i został z trójką dzieci, a niedługo potem zaadoptował jeszcze trójkę (z poprzedniego małżeństwa swojej zmarłej żony). Cóż ja miałem za barierę? Ale też – jak łatwo można zmienić komuś życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?