WIDEO: Podtopienia w Małopolsce. "Zalało cały dom, tragedia", "Czegoś takiego nie widziałem"
Źródło: TVN24/x-news
Dwa lata temu wydano na nie wyrok ostateczny. I nieodwołalny. Biada wam kleszcze! Biada ci boreliozo! Los wasz przesądzony jest, a miecz Damoklesa już przecina powietrze.
Parlament Europejski w swojej w swojej światłej łaskawości pochylił się nad wrażymi pasożytami i nie mniej paskudnym mikrobem. Przegłosowa specjalną rezolucję. Cała Unia kleszcze ma śledzić i postępy choroby monitorować.
Prace nad szczepionką miały ruszyć z kopyta. Mane, tekel, fares! Dwa latają minęły. I co? Ani nic.
Po codziennym przeglądzie moich kocurów usunąłem sześć wbitych w skórę pajęczaków. Na łąkę nie wyjdę, póki ubrania dokładnie nie spryskam antykleszczowym preparatem.
O szczepionce czy nowych lekach przeciw boreliozie nie słychać.
Zwalczanie kleszczy i przenoszonych przez nie chorób przy pomocy papierowych rezolucji to bujda.
Do leczenia boreliozy potrzeba wiarygodnej diagnostyki i skutecznych medykamentów. Czyli dużych, bardzo dużych pieniędzy. I jeszcze więcej czasu.
Amerykanie, którzy jako pierwsi zdiagnozowali pół wieku temu chorobę z Lyme nazwaną później boreliozą twierdzą, iż bakteria wciąż ma miażdżącą przewagę nad medykami. Kleszcze też urosły w siłę.
Wygląda na to, iż w laickiej Europie kwitnie wiara w magię. Magię zadrukowanego papieru. Krótko mówiąc, na zachodzie bez zmian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?