Prędkość wiatru dochodziła do 120, a w wyższych partiach Tatr do 180 km/h. Do północy strażacy interweniowali ok. 100 razy.
- Jeden trzask. Mąż wyszedł na taras, zobaczył, że blacha została wyrwana. Straż przyjechała, ale nie wiele mogli pomóc, dlatego, że jest wiatr i nic nie mogą zrobić - skarżyła się poszkodowana przez wichurę mieszkanka Zakopanego.
Najwięcej szkód halny spowodował w powiecie tatrzańskim. Tylko do północy strażacy interweniowali ok. 100 razy. - Są to interwencje związane przede wszystkim z powalonymi drzewami, na chodniki, na drogi - mówi Stanisław Galica z zakopiańskiej straży pożarnej.
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?