Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wisły: W sprawie Cierzniaka jest bardzo dużo emocji

Rozmawiał Bartosz Karcz
Trener Tadeusz Pawłowski jest zadowolony z nowych zawodników
Trener Tadeusz Pawłowski jest zadowolony z nowych zawodników fot. Andrzej Banaś
Rozmowa. - Trzeba spokojnie podejść do tego tematu - mówi Tadeusz Pawłowski, trener Wisły, który dyplomatycznie wypowiada się o przesunięciu bramkarza do rezerw.

- Wróciliście ze zgrupowania w Turcji. Jest Pan zadowolony z pracy, jaką drużyna tam wykonała, czy czegoś zabrakło?

- Jestem zadowolony, bo przede wszystkim mieliśmy bardzo dobre warunki, które pozwalały zrealizować nam założony plan. Był bardzo dobry hotel, wyżywienie, pogoda i to co najważniejsze - boiska. Wszystkie treningi, które zaplanowaliśmy, zrobiliśmy. Do tego doszli bardzo dobrzy sparingpartnerzy. Ferencvarosi to drużyna, która z ogromną przewagą prowadzi w węgierskiej ekstraklasie. Botew Płowdiw to też drużyna ekstraklasowa, a Hajduk Split to przecież firma. Oczywiście nie przeceniamy wyników sparingów, ale ważne jest też, że zespół wrócił na drogę zwycięstw.

- Co jeszcze Pana cieszy?

- To, że wracają nam do zdrowia zawodnicy. Oczywiście martwi, że Krzysiek Mączyński wypadł nam na nieco dłużej, ale pozostali szybko powinni być gotowi do gry. Anginę przechodzili co prawda Maciek Sadlok i Zdenek Ondrasek, ale to są rzeczy, z którymi trzeba żyć. W ciągu kilku dni sytuacja się unormuje.

- Jak wygląda sytuacja z Pawłem Brożkiem, który nie trenował w pełnym wymiarze, a gdy już zagrał w sparingu, to znów poczuł ból w mięśniu?

- Paweł zaskoczył nas wszystkich, bo zagrał co prawda tylko dwadzieścia minut, ale strzelił dwie bramki. I to jakie bramki! Rozmawiałem z Pawłem i on bardzo chce już zagrać w piątkowym sparingu z Górnikiem Zabrze. Musimy jednak jeszcze się zastanowić, czy jest sens ryzykować. Podejmiemy decyzję w piątek, choć jestem pewien, że na mecz ze Śląskiem Wrocław będzie już gotowy.

- Nowi zawodnicy dobrze wprowadzili się do zespołu?

- Tak, każdy z nich coś wnosi do gry. Każdy z nich daje rywalizację w zespole. Każdy z nich swoją grą i charakterem pokazał również, że jest częścią drużyny. Zespół konsoliduje się na boisku i poza nim. Mieliśmy w Turcji bardzo dobrą atmosferę. Różnie z tym bywa, jak 30 ludzi przebywa w jednym miejscu przez dziesięć dni, ale tym razem nie można na nic narzekać. To była atmosfera pracy i wzajemnego szacunku. A co do nowych piłkarzy, to na pewno bardziej rutynowani zawodnicy, jak Małecki, Ondrasek czy Bałaszow będą nam mogli bardzo pomóc w lidze. Z dobrej strony pokazali się jednak również Pietrzak i Drzazga.

- Właśnie, Drzazga. To jest piłkarz, który grał do tej pory tylko w III lidze. Tymczasem w czasie sparingów już strzelił bramkę, asystował. To może być odkrycie wiosny w ekstraklasie?

- Trzeba być ostrożnym. Obciążenia były bardzo duże i Krzysiek sam mówił, że jest bardzo zmęczony. Na dzisiaj powinien to być nasz bardzo dobry dżoker, ale nie wykluczam również sytuacji, że szybko pójdzie w górę. Przy jego instynkcie strzeleckim, jedną, dwoma bramkami może zrobić szybko kolejny krok do przodu i stać się naszym podstawowym zawodnikiem. Tego też nie wykluczam.

- W pierwszych meczach zabraknie na pewno Krzysztofa Mączyńskiego. Pojawiają się tymczasem informacje, że możecie ściągnąć jeszcze jednego środkowego pomocnika.

- Dopiero wróciliśmy ze zgrupowania. Będziemy rozmawiać na temat kadry z zarządem. Nie będę jednak ukrywał, że jeszcze rozglądamy się na rynku. Czy jednak ktoś do nas dołączy, to jest sprawa otwarta.

- Jak wygląda z pańskiej perspektywy sprawa Radosława Cierzniaka, który został przesunięty do drużyny rezerw?

- Jako trener podszedłbym spokojnie do tematu, bo na razie jest bardzo dużo emocji ze wszystkich stron. Jeśli chodzi o przepisy, to Radek miał prawo rozmawiać ze wszystkimi. Decyzje w tej sprawie należą do zarządu. Ja koncentruję się na pracy z zespołem i sparingu z Górnikiem. Ani ja, ani zespół nie mamy problemu z tą sprawą.

- Mecz z Górnikiem będzie ostatnim sparingiem przed startem sezonu. W tej próbie generalnej zobaczymy zbliżony skład do tego, który rozpocznie pierwszy ligowy mecz we Wrocławiu?

- Mieliśmy ostatnio problemy ze wspomnianymi Sadlokiem i Ondraskiem, więc musimy spokojnie skonsultować się z doktorem, czy ryzykować ich zdrowie, czy jeszcze dać im parę dni na dojście do siebie. Na pewno będę chciał zagrać z Górnikiem szeroką kadrą. Będzie to oczywiście w jakimś stopniu sprawdzian przed meczem ze Śląskiem, ale próby generalne w teatrach różnie wychodzą... Czasami nie za bardzo, czasami aż za dobrze. Jako doświadczony trener mam swoją koncepcję, którą albo zespół mi potwierdzi w piątek, albo nie. Do końca jednak nie będziemy odkrywać kart, bo jak znam życie, to ktoś z Wrocławia na sparingu nas odwiedzi. Ja tymczasem mniej więcej wiem, jak mamy zagrać, żeby ze Śląskiem wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski