Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gotowi do budowy „szkieletora”. Najpierw wypatroszą go z betonu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wieżowiec przy rondzie Mogilskim zostanie dokończony po ponad 35 latach
Wieżowiec przy rondzie Mogilskim zostanie dokończony po ponad 35 latach fot. Andrzej Banaś, wizualizacja: Biuro Architektoniczne DDJM
Inwestycje. Planowane oddanie wieży to połowa 2018 roku. Wszystko ma się rozpocząć w marcu od skomplikowanych prac rozbiórkowych.

Pech wieżowca nazywanego „szkieletorem” ma się zakończyć 30 marca tego roku. Po ponad 35 latach oczekiwania budynek w sąsiedztwie ronda Mogilskiego w końcu zostanie dokończony. Poznaliśmy szczegóły przebudowy.

Wieża zostanie „wypatroszona” z betonu. Pozostanie tylko stalowa konstrukcja, która będzie obudowana elewacją. W środku zachowane części stalowej konstrukcji mają być obłożone drewnem. Na kondygnacjach powstaną pomieszczenia biurowe. Prowadzone są już rozmowy z potencjalnymi najemcami powierzchni.

Główne prace poprzedzi rozbiórka, która ma być bardzo skomplikowana. Wyburzone zostaną znajdujące się wewnątrz „szkieletora” piony komunikacyjne z szybami windowymi. Większość tych prac będzie musiała być wykonywana ręcznie, piętro po piętrze. Nowe klatki schodowe i windy będą przylegać do północnej strony budynku (patrząc z ronda Mogilskiego w kierunku wyjazdu na Warszawę).

Oprócz tego rozebrane mają być żelbetowe elementy podstawy wieży, a także pozostałości starej zabudowy znajdujące się dookoła budynku. Prace wyburzeniowe mają trwać do jesieni. Zostanie też wykonany wykop pod garaż podziemny na ok. 300 samochodów.

- Później ruszymy z budową. Zakładamy, że te prace potrwają 24 miesiące i wieżowiec będzie gotowy mniej więcej w połowie 2018 roku - informuje Szymon Duda z firmy GD&K Group, która jest mniejszościowym udziałowcem spółki Treimorfa, powołanej do budowy „szkieletora”.

Więcej szczegółów związanych z terminami poznamy po wyłonieniu generalnego wykonawcy budowy.

Taras dostępny dla wszystkich

Projekt dokończenia „szkieletora” powstał w krakowskim Biurze Architektonicznym DDJM pod kierownictwem Marka Dunikowskiego.

Szczególną atrakcją wieżowca mają być dwie dobudowane górne kondygnacje, które praktycznie w całości będą przeszklone. W nich można urządzić kawiarnię, restaurację, sale konferencyjne. Powstanie też taras. Będzie to więc ogólnodostępny punkt widokowy. Mieszkańcy i turyści mają tam wyjeżdżać oddzielną windą.

Po dobudowie górnych kondygnacji wieżowiec podrośnie o ok. 10 m do 102,5 metra wysokości.

W ramach pierwszego etapu oprócz wieży powstanie też boczny budynek biurowy od strony Uniwersytetu Ekonomicznego, a po drugiej stronie - mały budynek mieszkaniowy.

Inwestorzy podkreślają, że prace rozbiórkowe muszą się rozpocząć do końca marca. Takie są uzgodnienia z miastem. Jeżeli się tak nie stanie, to inwestorzy naraziliby się na kary. - Jeżeli nie zaczniemy do 30 marca, będzie nas to kosztowało 3 mln zł. Musimy więc zdążyć - podkreśla Henryk Gaertner z GD&K.

Być może dobudują hotel

W drugim etapie inwestycji, przed wieżowcem powstanie aleja handlowa, która będzie prowadziła do głównego wejścia do wieży. Aleja ma być zakończona monumentalną rzeźbą.

Główne wejście do wieżowca będzie masywne, trochę większe niż to, które prowadzi do krakowskiego gmachu Muzeum Narodowego.

Po dwóch stronach ulicy prowadzącej do „szkieletora” mają powstać dwa budynki. Jeszcze nie zdecydowano, czy oba będą biurowe czy jeden z nich będzie hotelem. Ostatnio do inwestorów zgłaszały się sieci hotelarskie w tej sprawie.

Na razie jeszcze nie wyznaczono terminu rozpoczęcia realizacji drugiego etapu. - Może się okazać, że rozpoczniemy go nawet zaraz po tym, jak ruszy pierwszy etap. Wszystko będzie zależało od tego, jak będzie chłonny rynek, od postępu najmu powierzchni - wyjaśnia Szymon Duda.

Koszt realizacji całości, czyli budowy dwóch etapów inwestycji, szacowany jest na ok. 100 mln euro.

Budowa ruszyła 40 lat temu

Historia „szkieletora” sięga 1968 r., kiedy to ogłoszono projekt na budynek NOT-u. Zwyciężyła propozycja przygotowana przez zespół Zdzisława Arcta.

Budowa wieżowca rozpoczęła się w 1975 r. Po czterech latach inwestycja została jednak zatrzymana ze względów ekonomicznych. Do dziś wieżowiec nie został dokończony, mimo że powstawały kolejne pomysły na jego zagospodarowanie i zmieniali się właściciele.

W 2005 r. nieruchomość została kupiona za ok. 30 mln zł przez firmę Treimorfa, od poprzedniego właściciela, spółki Węglozbyt. Inwestor liczył, że zrealizuje projekt dużo wcześniej. Wszystko jednak opóźniało się z powodu przeciągających się uzgodnień (m.in. z władzami konserwatorskimi) i protestów (m.in. sąsiadów i ekologów). Do tego miasto naliczało karę za to, że inwestor nie rozpoczynał prac w wyznaczonym terminie. Przedstawiciele spółki Treimorfa tłumaczyli, że nie mogą ruszyć z pracami, ponieważ nie mają pozwolenia na budowę.

Ostatecznie firma otrzymała zgodę na inwestycję. Doszło też do porozumienia z miastem. W jego ramach inwestorzy zapłacili Krakowowi zaległe opłaty w wysokości 2,7 mln zł, natomiast gmina wyznaczyła dodatkowe terminy zagospodarowania nieruchomości. Inwestor został zobowiązany do rozpoczęcia budowy najpóźniej w kwietniu i zakończenia jej najpóźniej do końca 2019 roku. Jeżeli tak się nie stanie, miasto zacznie ponownie naliczać kary za brak dokończenia budowy.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski